Jak pięknie wyglądała ceremonia przy open casket Charliego. To chyba prawdziwe szczęście dla faceta mieć tak oddana żonę jak Erika. Jeszcze nie widziałam żeby ktoś całował ręce nieboszczyka i szeptał i love u. Plus potem piękne przemówienie w pokoju w którym prowadził swe audycje. I jej tekst "God fill this room".
A z drugiej strony USA w którym obłąkane murzynki wożą ciała kilkuletnich zakatowanych dzieci w stanie posuniętego rozkładu w plastikowych pojemnikach w bagażniku samochodu. Dzieci te umierając pytały się oprawczyni / cioteczki czy mogą się położyć bo boli.
Co za posssrany kraj.
Dodaj anonimowe wyznanie