Są, ale kosztują chyba 800zł sztuka XD

Może zapobiegają AIDS, które jest wywoływane przez wirusa HIV. Przed samym zakażeniem wirusem chyba jednak nie ochronią. Poza tym skąd dziecko miałoby się zarazić tym wirusem? Musiałoby mieć kontakt z osobą chorą, polegający na wymianie płynów ustrojowych (ślina jednak nie przenosi wirusa, o ile nie ma w niej krwi) lub kontakcie seksualnym. Lub poprzez skaleczenie przedmiotem, który miał styczność z krwią lub inną wydzieliną osoby zakażonej. To wszystko sprawia, że to wyznanie jest inwalidą logicznym.

Jest jeszcze jedna możliwość, dość drastyczna: dziecko mogło odziedziczyć wirusa po matce - jego nosicielce, przy porodzie lub karmieniu piersią...
A pigułki mogły zapobiegać AIDS, a nie HIV, to jednak różnica.

@Dragomir Jest terapia działająca przeciw zakażeniu HIV. To się nazywa PrEP. I ta dokładnie przeciwdziała zakażeniu wirusem HIV.

Jest też terapia dla osób już zakażonych wirusem, która powoduje, że spada ilość wirusa we krwi tak, że przestaje on być już wykrywalny w badaniach i wtedy osoba będąca na takiej terapii nie może już zarazić partnera/ partnerki.

Nikt by dziecku nie dał PrEPa.

@AnimowanyCegla PrEP wcale tyle nie kosztuje. Udało mi się znaleźć informację, że rok temu opakowanie 30 tabletek kosztowało 166 złotych.

@szarymysz dlatego zaleca się w ciąży robienie testu na HIV dwukrotnie. Żeby się odpowiednio do porodu przygotować w szpitalu i ograniczyć szanse zakażenia dziecka. Bo płód może nie mieć wirusa a właśnie przy porodzie może dokonać się zakażenie.