#12kPU

Piszę to anonimowo, bo nadal trudno mi o tym mówić otwarcie. Mam 24 lata i od dawna noszę w sobie ciężar, który mnie przerasta.

Kiedy miałam 13 lat, wpadłam w złe towarzystwo. Używki, które wtedy wydawały się „drogą ucieczki”, zniszczyły mi zdrowie i odebrały coś, co dziś wpływa na każdą sferę mojego życia — mój uśmiech. Straciłam prawie wszystkie zęby.

Dziś nie potrafię spojrzeć w lustro bez łez. Unikam ludzi, bo wstydzę się swojego wyglądu. Mam silny lęk społeczny, nie pracuję, czuję się jak cień człowieka.

Chciałabym odzyskać siebie. Chciałabym kiedyś uśmiechnąć się bez strachu i poczucia upokorzenia. Piszę to nie po to, by ktoś mnie żałował, ale żeby w końcu wyrzucić to z siebie i przyznać, że potrzebuję pomocy.

Może to pierwszy krok, żeby wreszcie zacząć żyć.
LodyWaniliowe Odpowiedz

Protezy są refundowane przez NFZ

vylarr Odpowiedz

Idź do dentysty i wstaw sobie protezę.

zdystansowany Odpowiedz

Co to znaczy prawie wszystkie? Musisz jeść płynne albo papkowate jedzenie?

Dodaj anonimowe wyznanie