#0KFyl
Mam prawie 30 lat, jestem bezdzietna, pracuję i mieszkam z chłopakiem. Przynajmniej on nie uważa, że jestem dziwakiem :)
Mam prawie 30 lat, jestem bezdzietna, pracuję i mieszkam z chłopakiem. Przynajmniej on nie uważa, że jestem dziwakiem :)
Mam prawie 30 lat, jestem bezdzietna, pracuję i mieszkam z chłopakiem. Przynajmniej on nie uważa, że jestem dziwakiem :)
Mogę śmiało powiedzieć, że sprzedawcy w sklepie mają centralnie w dupie dla kogo to kupujesz. :)
Dokładnie.
Klienta: Chciałabym kupić duży zestaw LEGO na prezent.
Sprzedawca: A jaki wiek dziecka?
Klientka: Trzydzieści.
Sprzedawca: Spoko, zaraz coś znajdziemy.
Cudowne w byciu dorosłym jest to że możesz miec w dupie co o Tobie myślą. Dopóki nie robisz komuś krzywdy to powodzenia i dobrej zabawy życzę ;)
Tyle zestawów LEGO jest skierowanych bardziej dla dorosłych, że nie ma co się chować i udawać.
Ale co zlego jest w LEGO czy jakimikolwiek innmi zabawkami ktore kupujesz dla siebie? Twoja kasa rob z nia co chcesz. Jedni wydadza na wode narkotyki czy inne uzywki a inni na zabawki ktore daja im radosc nie nam to oceniac.
To nic złego jak się coś uwielbia co jest niby skierowane do dzieci. To samo można powiedzieć o konsolach i anime. Ja mam ponad 30 lat i 3 synów i to ja ich zarażam swoimi pasjami czyli puzzle lego konsole i anime a nie oni mnie. Zawsze będzie że mnie duże dziecko I nie wstydzę się tego.
A ja lubię kubki, bluzy itp z motywem Harrego Pottera, tak samo jak książki i filmy. Generalnie każdy ma to w dupie, tak samo jak to czy przyjdę do pracy z napisem Gryffindor na plecach czy Nike.
Jest wiele zestawie dedykowanych dla osób dorosłych. A nawet jak weźmiesz taki na poziomie 6-8 lat, to w czym problem?
Jak kupuję dziecku kredki, to po prostu kupuję i nie odpowiadam historyjek sprzedawcy dla kogo to.
Jakbyś zobaczyła moje biuro, biuro teoretycznie poważnego urzędnika, który ma wielki regał z LEGO - moje biuro robi furorę w pracy :)