#uqciW

Pewnego dnia wybrałam się do pobliskiej miejscowości, żeby coś załatwić. Stanęłam przed pasami na czerwonym świetle, a gdy tylko zapaliło się zielone weszłam na ulicę. Będąc już prawie w połowie przejścia nagle, usłyszałam pisk opon, zdążyłam się tylko obrócić, zobaczyć auto nadjeżdżające wprost na mnie i ... zapanowała ciemność.

Pierwszy powrót świadomości... oczy miałam zamknięte, słyszałam poddenerwowane głosy, leżałam na plecach. Nieśmiało otworzyłam oczy - światło mnie oślepiało, musiałam je zamknąć. Kiedy ponownie otworzyłam usłyszałam jakiś głos: wybudza się... Widziałam nad sobą sufit, gdzie od czasu do czasu pojawiała się lampa. Byłam w szpitalu, wieziona gdzieś... Nie mogłam się ruszyć, czułam ból i strach. Obok mnie wszędzie chaos, rozmowy lekarzy nade mną, a ja znów zaczęłam odpływać, słysząc gdzieś w tle: tracimy ją...

Kolejny powrót świadomości... Otwieram oczy i nad sobą widzę sufit. Nie wiem co się dzieje. Próbuję się ruszyć, ale nie mogę nawet kiwnąć palcem. W tym momencie przypominają mi się wspomnienia o wypadku, szpitalu. Serce łomocze mi jak szalone a do mnie dociera myśl o paraliżu. Pojawiają się łzy w moich oczach, boję się jak nigdy. I wtedy nagle czuję, że czucie wraca w moje ciało, mogę już ruszyć palcem, ręką. Tylko jest mi okropnie zimno. Siadam i widzę skopaną kołdrę, swój pokój. I wtedy z szalejącym sercem uzmysławiam sobie, że to wszystko to był tylko sen. Najbardziej realny sen w moim życiu, który przydarzył mi się dobre kilkanaście lat temu, a ja do dzisiaj pamiętam każdy, najdrobniejszy szczegół, każde moje odczucie i strach...
Kwantowa Odpowiedz

Fajnie jest wejść na anonimowe i zobaczyć na głównej stronie swoje wyznanie napisane kilka lat temu 😉

Dragomir

Po coś nicka zmieniała?

Kwantowa

Hasła zapomniałam ;-)

Szwedacz

Fajne wyznanie :) Strasznie emocjonujące.

Caldas Odpowiedz

Miałem podobnie, tyle że jak sie ocknąłem to okazało się że jestem w szpitalu i to nie był sen.

Pers Odpowiedz

Więc teraz będziesz pamiętać do końca życia żeby absolutnie zawsze upewnić się, że kloc 2-tonowy(lub wiecej) nie zapieprza w Twoją stronę, zanim postawisz mogę na ulicy. I radzę zacząć uczyć tego dzieci, bo nowe przepisy, które dają pieszym więcej "praw" na ulicy nie postawią się prawom fizyki. Może i masz pierwszeństwo, ale co Ci po nim w ziemi, albo na wózku??

Kwantowa

Zawsze się upewniam - nawet przechodząc na zielonym. Kiedyś już mnie i moje dziecko to uratowało - kiedy przechodziłam na pasach i będąc w połowie zwolniłam - spojrzałam w prawo a z lewej jakiś idiota wyprzedzał korek przed pasami.

chlef123 Odpowiedz

jak poznaję zmyślone wyznania okołomedyczne: "tracimy go/ją" funkcjonuje tylko w fikcji, naprawdę nikt tak nie mówi.

Qeertt

Byłeś przy każdej takiej sytuacji ze wiesz ze nikt tak nie mówi.?

Simonini

Jeśli to był sen to wszystko jest możliwe, ja jebe

Kwantowa

To jest opis snu <facepalm>

Qehayoii

@chlef123,
Raczej kiepski sposob na rozpoznawanie prawdy. Pomijajac, ze zwrot "funkcjonuje tylko w fikcji" zaklada ze istnieje tylko jeden jezyk i jest to jezyk polski, to i tak ludzie notorycznie sypia tekstami zaslyszanymi w telewizji, zwlaszcza w stresie i zwlaszcza ci niekompetentni - w koncu jej nie uratowali xD...

stankojanko

Ale to jest opis snu, a nie prawdziwego pobytu w szpitalu. Mogly byc nawet jednorozce.

Baruch Odpowiedz

podobno można doświadczyć traumy w trakcie snu

Qehayoii Odpowiedz

Moze autorka stracila bonusowe zycie (w stylu niebiesko-pigulkowym) :p

Dodaj anonimowe wyznanie