#u2nj1

Byłam z chłopakiem na zakupach w galerii handlowej. Dostałam na święta kartę podarunkową od rodziców i chciałam ją w końcu wykorzystać. Rozdzieliliśmy się, ja chodziłam po dziale damskim, on poszedł patrzeć na rzeczy dla siebie.

Po jakimś czasie, gdy wybrałam parę ciuchów do przymierzenia, poszłam po niego na dział męski, żeby mi coś doradził. Stał tyłem do mnie i schylony oglądał koszule. Podeszłam cicho, klepnęłam go mocno w pupę i powiedziałam „Widzę tu niezły tyłek”. On się odwrócił i z przerażeniem zobaczyłam, że to nie był mój chłopak, tylko jakiś koleś koło trzydziestki. Miał identyczną bluzę i jeansy w takim samym kolorze jak mój chłopak. Patrzył na mnie jak na idiotkę, zaraz podeszła kobieta, z którą najwyraźniej tam był, chyba jego żona. Wybełkotałam „Pomyłka, przepraszam”, w tył zwrot i cała czerwona ruszyłam do wyjścia, które było tuż obok.

Błąd! Przecież miałam w rękach ubrania do przymierzania. Bramka zaczęła piszczeć, przyleciał ochroniarz. Chciałam się zapaść pod ziemię.
anakonda257 Odpowiedz

Podwójna hańba, ale dziś pewnie się z tego śmiejesz c:

CzarnookaKaczka Odpowiedz

Ożesz, współczuję...

SG2 Odpowiedz

Czytam te stare wyznania i mam zakwasy brzucha od śmiania 😂

Fin Odpowiedz

Moda z początków anonimowych + zaćmienie mózgu = podwójny wstyd

Dodaj anonimowe wyznanie