#rnUvv

Jakiś czas temu po pijaku zachciało mi się jakiejś niezdrowej przekąski. Kupiłam kebabową pizzerinkę. Tak bardzo mi zasmakowała, że od tego czasu kupuję ją podczas każdych zakupów.

Tylko muszę się z tym kryć, bo teoretycznie wciąż jestem weganką, autorką poczytnej książki z wegańskimi przepisami i autorytetem wegańskiego odżywiania.
Caldas Odpowiedz

Hipokryzja level 100

Narrow Odpowiedz

To teraz jesteś transweganka

Wieszaknasandaly Odpowiedz

Luzik, się autorka nie przejmuje, z wami wege/wega tak jest, moja żona jest weganką - taką 1000%, na wszystkich forach walczy z tymi "strasznymi zabójcami zwierzątek", biega na manify jakieś itd. itp. A ostatnio w nocy lać mi się zachciało, a że WC mam koło kuchni to przyłapałem tą moją kochaną "wegankę" z udkiem kurczęcym w gębie. Także tego, jak dla mnie to możecie sobie jeść co Wam się podoba, tylko po kiego grzyba ta cała propaganda. Pozdro

GeddyLee Odpowiedz

witamy ponownie po mięsnej stronie mocy

Angel12345 Odpowiedz

Byłaś. I niestety nie ładnie robisz że okłamujesz swoich czytelników.

Mięsożerca.

zapomneotymkoncie

brakuje splunięcia przy słowie mięsożerca

Anonimus85

ta kropka wygląda jak odwrócenie się na pięcie

bazienka

kropka nienawisci

ohlala Odpowiedz

Z serii: jak sprawić, aby mięsożercy jeszcze bardziej najeżdżali na wegan.

sexylablador Odpowiedz

Myślę, że mimo wszystko i tak w jakiś sposób przyczyniasz się do tego, by neutralizować krzywdę zwierząt. Bo jeżeli ta pizza to twój jedyny grzech, na który sobie co jakiś czas pozwalasz, a przez resztę czasu jesteś na diecie roślinnej, to i tak robisz dobrze, tylko, że weganką już nie jesteś i też trochę słabo z okłamywaniem innych

Suomen Odpowiedz

Aż przypomniał mi się jeden odcinek Housa... Jego pacjentka była szczuplutką dziewczyną - fit, co to karierę zrobiła na różnych kasetach, nagraniach, mowach motywacyjnych itd, mających zachęcić ludzi z nadwagą/otyłoscią do zmiany stylu życia na zdrowszy i zrzucenia wagi. Jak się na koniec okazało, ona swoją cud formę osiągnęła dzięki cudom chirurgii, nie zmianie trybu życia i samozaparciu - o czym nikt z jej fanów nie wiedział.

I... tak, twoje zachowanie to spora hipokryzja. Pomyśl o utracie wiarygodności, jeśli twoje "podwójne życie" wyjdzie na jaw.

tewu Odpowiedz

Teraz jesteś osobą rzadko jedzącą mięso. Pizzerinkę możesz się nauczyć robić w domu z mięsa z chodowli dbających o dobrobyt chowanego zwierza. A wegańskie rzeczy można jeść, a nawet być autorytetem w ich sprawie także jedząc mięso, nie widzę problemu... Tylko nie wytykaj innym jedzenia mięsa, jeśli to robisz.

bazienka Odpowiedz

pizzerinkowy skrytozerca :)

Zobacz więcej komentarzy (10)
Dodaj anonimowe wyznanie