#olkWl
Idę sobie przez centrum Warszawy, przede mną młoda dziewczyna +/- 20 lat. Muzułmanka, ale nie taka jakimi nas straszą w mediach, ubrana skromnie, ale modnie - długa spódnica, bluzka z rękawem 3/4 i kolorowy szalik na głowie. Gadała nawet z kimś przez telefon po polsku i używała lepszej polszczyzny niż niektórzy moi znajomi, możliwe, że się tu urodziła lub od dawna tu mieszka. Wszyscy wokół byli bardzo nią zainteresowani, oglądali się, a niektórzy patrzyli z pogardą. Idziemy chodnikiem i po chwili na horyzoncie pojawia się ONA... typowa Dżesika w krótkich szortach, w obcisłym topie z głębokim dekoltem, toną nieumiejętnie nałożonej tapety i w szpilkach z platformą mających chyba z 15 cm. Krótko mówiąc, wyglądająca jak kobieta lekkich obyczajów. Przechodząc obok dziewczyny spluwa jej pod nogi, prawie w nią trafiając i dość głośno mówi "Ja pier#olę, przyjechała dziwka...".
Zrobiło mi się strasznie głupio, miałam ochotę coś tej lasce powiedzieć, ale niestety nie potrafię tak jak niektórzy wymyślać świetne riposty na poczekaniu, więc powiedziałam tylko pod nosem "Odezwała się"... Nawet nie wiem, czy to usłyszała. I to jest rzecz, której się do teraz wstydzę - że nie potrafiłam w żaden stanowczy sposób ująć się za tą muzułmanką.
Żeby nie było, nie jestem jakimś obrońcą imigrantów, nie przyjmuję ich bezwarunkowo z otwartymi ramionami, ale w Polsce żyje dużo osób, które wyznają islam w bardziej cywilizowany sposób niż ludzie z Bliskiego Wschodu. Czy to Polacy, czy polscy Tatarzy, którzy żyją tu dość długo. A ta dziewczyna nawet nie wyglądała na jakąś radykalną wyznawczynię, myślę, że przez niektórych islamistów zostałaby nawet potępiona za tak skąpy ubiór.
Musisz wiedzieć jedno. Islam i religia pokoju to oksymkron. Każdy muzol jest zobowiązany naśladować ich proroka i na nim się wzorować, ponieważ on jest dla nich ideałem w ABSOLUTNIE KAŻDEJ dziedzinie życia. Tak więc w imię wiary mogą mordować innowierców wierząc, że pójdą za to do nieba. Równica między radykalnym a nieradykalnym muzolem jest taka, że ten radykalny chce cię zabić, a ten nieradykalny chce, żeby ten radykalny to zrobił. Na całym świecie ta religia przyniosła jedynie wojny i noszczenie cywilizacji i innych kultur i to się nigdy nie zmieni. Terroryzm i przemoc to ukryte ale prawdziwe imię tej religii.
O, znawca islamu i muzulmanow. Pewnie znasz sie takze na chrzescijanstwie i katolikach.
Studiowales religioznawstwo, ze taki madry jestes?
Podziel się swoim zdaniem i zacznijmy dyskusję. Czy chciałeś mi dosrać bo jesteś postępowy, ale w sumie to nie masz argumentów?
Dragomir, z Twojego komentarza wylewa się nienawiść i stereotypy. Moje pytanie brzmi - czy znasz osobiście jakiegoś muzulmanina? Ja znam calkiem sporo i moja opinia o nich - calkiem zwyczajni ludzie, mądrzy, glupi, ladni, brzydcy, pracowici leniwi etc. .Różnią się tym, że mają swoje zwyczaje, ubiór i wiarę. Oczywiście nie zaprzeczam istniniu radykalów, przez 15 lat mieszkania w Londynie się wystarczająco napatrzylam i nasluchalam. Jest też sporo patologii, która naplywa z ubogich krajów i wierz mi - ci ludzie napędzani przez agitatorów naprawdę wierzą,ze w Europie wszystko dostaje się za darmo. Ich sen szybko się kończy więc osuwają się w bezradność, roszczeniowość, przestępstwa.Po za tym o chrześcijaństwie też można powiedzieć, że przynioslo ono wojny, mordy i niszczenie innych kultur. To się zmienilo nie tak znowu dawno - jescze 30 lat temu katolicy podkladali bomby protestantom i vice versa.
Co ma wspolnego postepowosc z checia "dosrania" komukolwiek? Nie mylisz czasem pojec?
Jakakolwiek dyskusja na temat islamu mialaby sens, jesli mialbys jakiekolwiek pojecie o nim. Jesli masz, powiedz jaka jest roznica miedzy sunnitami a szyitami i czym sie od nich roznia wahabici.
W preludium dykusji o chrzescijanstwie zapytalbym o roznice pomiedzy katolikami i protestantami oraz o kosciol koptyjski.
Jesli tego nie znasz, rzeczowa dyskusja nie ma sensu.
To nie ma znaczenia czym się różnią. Tak, wiem że jedni interpretują tak, drudzy inaczej i się tłuką o to między sobą. To właśnie ten oksymoron pokoju. A ci trzeci są radykalni. Podstawa jest jedna - koran i hadisy, oraz postać centralna - ich prorok. Morderca, kłamca, pedofil, watażka, który uczynił sam siebie nieomylnym. Coś co wyrosło na takich podwalinach musi być z gruntu złe.
Znam osobiście muzoli. Nie rozmawiam z nimi o religii, dlatego są normalni. Gdybym spytał jak nazwać kolesia który w wieku 56 lat przervchał 9-latkę, oraz czy wydaliby sami sześciolatkę za mąż facetowi w średnim wieku, to by im się ulała tolerancja.
Niedawno temu czytałem dokument opisujący prawidłowy sposób postępowania ze słowiańskimi podludźmi, robotnikami przymusowymi. Taki okólnik dla przedsiębiorców którzy zgłaszali zapotrzebowanie na siłę roboczą. Polacy, Czesi, Rosjanie, Ukraińcy, jedno barachło.
Myślę Dragomir, że masz analogiczny sposób myślenia, co autor tego pisma.
Zaczekaj kilka tygodni. Od poniedziałku zaczynają się jarmarki bożonarodzeniowe w Niemczech. Policzę specjalnie dla Ciebie ile było incydentów z okrzykiem wiadomo jakim. Dla porównania zliczymy analogiczne incydenty białych nazistów podczas ramadanu. Może wtedy zrozumiesz różnicę pomiędzy radykalnym muzlimem a radykalnym katolem.
Dragomir, weź i wyluzuj. Dajesz się ponieść histerii. Jaki jest procent agresywnych muzułmanów, że o terrorystach już nie wspomnę. Odpowiem od razu, niski a nawet bardzo niski. Krowy zabijają więcej ludzi niż ci islamiści. Nie mylić z muzułmaninami.
Nie każdy muzułmanin jest terrorystą, ale każdy terrorysta jest muzułmaninem (w znakomitej ilości przypadków, jakby komuś przyszedł na myśl sztandarowy Breivik).
Jeśli na talerzu będą leżały Twoje ulubione cukierki, i będziesz wiedział że 10% z nich spowoduje ból brzucha, a 2% zatrucie ze skutkiem śmiertelnym to poczęstujesz się oraz pozwolisz dzieciom się poczęstować, bo przecież większość nadaje się do zjedzenia. Tak samo jest z tą "religią pokoju". To żadna histeria a raczej smutna rzeczywistość. To co mamy dzisiaj to inwazja niebezpiecznej kultury i ideologii, zagrażająca naszej cywilizacji wyrosłej na fundamencie chrześcijaństwa.
Jarmarki się zaczęły wczoraj. Chciałbym nie mieć co liczyć ale pod koniec roku przedstawię Ci raport ze znanymi mi danymi.
Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie
Co ważniejsze z powojennej historii Europy:
AD i FLNC - Francja
RAF - Niemcy
Czerwone Brygady - Włochy
ETA - Hiszpania
IRA - Irlandia / Wielka Brytania
Prawdziwe, własne tradycje terrorystyczne mamy na własnym podwórku. Nie musimy oglądać się na kogokolwiek. Tym bardziej panikować lub histeryzować.
Dziennie ginie na drogach 8 - 10 osób, zostaje zamordowanych 1 do 2, co trzeci dzień ginie kobieta bo jest kobietą. To jest niemiecka rzeczywistość. A Ty spać nie możesz ze względu na jarmarki bożenarodzeniowe.
O tempora, o mores!