Byłam razem z moim chłopakiem pod prysznicem, kiedy poczułam silne parcie na pęcherz. Stwierdziłam, że nic złego się nie stanie, jeżeli swoją potrzebę załatwię tu i teraz. Dlatego kiedy mój chłopak puścił wodę, ja dyskretnie puściłam również swój strumień. Ciepły mocz zaczął spływać po moich nogach, a ja z zamkniętymi oczami napawałam się odczuciem ulgi. Dopiero kiedy otworzyłam oczy, spostrzegłam, że woda jest wyłączona. Chłopak spojrzał na mnie z lekkim zdziwieniem i zapytał mnie, co to ma znaczyć. Zmieszana odpowiedziałam mu, że to mój taki fetysz, że lubię, kiedy ciepły mocz płynie po moim ciele. Reakcja mojego chłopaka była natychmiastowa - chwycił za swój sprzęt, stanął przede mną w rozkroku i obsikał mnie od szyi w dół. Potem spytał mnie, czy to mi się podobało...
Po tym, jak wyszłam z osłupienia, powiedziałam mu jaka była prawda. Na szczęście chłopak wysłuchał mnie i zrozumiał, a potem czule i delikatnie umył moje ciało. Od tego czasu zawsze siadam na kibelku przed wspólnym prysznicem, a potem oddaję się w ramiona mojego wspaniałego chłopaka. Pamiętajcie, że zawsze warto mówić prawdę!
Dodaj anonimowe wyznanie
Nie wiem, czy gorsza jest treść tego wyznania, czy jego styl.
To wyznanie musi być zmyślone, ludzie nie mogą być aż taki głupi, nie aż tak.
No nie wiem. Przeciez z zamknietymi oczami trudno sie zorientowac czy woda leci z prysznica czy nie. Szczegolnie gdy sie pod nim stoi.
Jak można być z chorym, toksycznym typem, który na ciebie sika i cieszyć się, że jest czuły i delikatny. To miałem na myśli.
Przecież wprost powiedziała, że to lubi.
upadlygzyms - rozumiem, że na tej stronie wcielamy się w różne role, proszę Cię, żebyś w tym przypadku, nie wcielał się w rolę idioty.
Jak spakujesz od razu to nic się nie dzieje. A chłopak oblech.
Spłukujesz*
Niesamowite, prawie identyczna sytuacja była w SouthParku