#iIaFh

Cierpię na bezsenność. Bywa, że nie mogę zmrużyć oczu przez dwie doby. Dziś znów mam z tym problem. W momencie, w którym piszę to wyznanie, jest prawie czwarta nad ranem, więc czuję kolejną nieprzespaną nockę. Co więc robię w czasie, kiedy powinienem spać? Cóż... Udało mi się przeczytać fragment Koranu i mimo mojego ateizmu (który pomimo takiej lektury ma się świetnie) muszę przyznać, że niektóre fragmenty były inspirujące. Dałem radę też przepisać tekst piosenki w kanji (te śmieszne japońskie znaczki). Również pod wpływem inspiracji powstało kilka akapitów książki, której prawdopodobnie i tak nigdy nie wydam.

Nie mam pojęcia jak skomentować moje nocne wyczyny. Być może czas udać się do jakiegoś lekarza. A na razie znajdę sobie kolejne dziwne zajęcie. Jak to mówi pewna piosenka... „wyśpię się dopiero po śmierci”.
sea Odpowiedz

U mnie sen jest nagrodą za dobrą rutynę. Przez lata żyłam w chaosie, dużo piłam, spałam po znajomych i tak dalej. Potrafiłam mieć kilka miesięcy bez normalnie przespanej nocy. Poszłam do psychiatry po leki, które nadal biorę, ale one służą mi głównie do powrotu do rutyny i ogłuszają na pierwszą noc. Potem jakoś leci, o ile jem o regularnych porach, wychodzę na spacery, idę do łóżka godzinę przed snem i czytam, i przede wszystkim śpię w swoim łóżku oraz nie piję alko. Chyba dopiero w tym roku poczułam, co to znaczy przespać normalnie tydzień. Układanie tych puzzli jest dość męczące i zazdroszczę wszystkim, którzy śpią niezależnie od warunków, ale taką metodę radzenia sobie wymyśliłam. Nie wiem ile masz lat, ale nie zwlekaj z próbą poukładania snu. To kluczowa część życia.

coztegoze2 Odpowiedz

Im dłużej trwa bezsenność tym trudniej ją leczyć. Idź do psychiatry, bo to on leczy bezsenność.

Dodaj anonimowe wyznanie