Przychodzę do domu po ciężkim dniu. Wchodzę do łazienki, sięgam po buteleczkę do demakijażu. Okazało się, że pomyliłam buteleczki i wzięłam zmywacz do paznokci.
Nawet sobie nie wyobrażacie, jak to strasznie szczypało.
Jak można pomylić "buteleczki" zmywacza do paznokci a płynu do demakijażu??? Przecież różnią się znacznie (!) rozmiarem a przede wszystkim zapachem!!!
HansVanDanz
Smród rozpuszczalnika czuć na odległość. Przy pierwszym kontakcie już wszystko wiadomo.
Jeżeli "przejedziesz" nim po zdrowej skórze (pomijając okolice oczu), nic nie będzie szczypało, a bez problemu usunie się go wodą z mydłem.
Werdykt? To ściema.
Solange
Mi się też tak zdarzyło. Byłam mega niewyspana, zamyślona i po prostu sięgnęłam po buteleczkę. Chciałam zmyć tylko szminkę i zawsze nakładam płyn na waciku. Jak tylko przetarłam wargi dotarł do mnie zapach, a wszystko robiłam na tyle szybko, że no poczułam go dopiero wtedy. W czym to nie był zwykły zmywacz, a zmywacz do hybryd. Nic się nie stało, po prostu, gdy poczułam zapach się przestraszyłam. A buteleczki były podobnych rozmiarów, są różne pojemniki, a nie używam płynu do demakijażu, a płynu micelarnego, po prostu bez patrzenia podniosłam złą.
Ale fakt faktem nic faktycznie nie szczypało.
Jak można pomylić "buteleczki" zmywacza do paznokci a płynu do demakijażu??? Przecież różnią się znacznie (!) rozmiarem a przede wszystkim zapachem!!!
Smród rozpuszczalnika czuć na odległość. Przy pierwszym kontakcie już wszystko wiadomo.
Jeżeli "przejedziesz" nim po zdrowej skórze (pomijając okolice oczu), nic nie będzie szczypało, a bez problemu usunie się go wodą z mydłem.
Werdykt? To ściema.
Mi się też tak zdarzyło. Byłam mega niewyspana, zamyślona i po prostu sięgnęłam po buteleczkę. Chciałam zmyć tylko szminkę i zawsze nakładam płyn na waciku. Jak tylko przetarłam wargi dotarł do mnie zapach, a wszystko robiłam na tyle szybko, że no poczułam go dopiero wtedy. W czym to nie był zwykły zmywacz, a zmywacz do hybryd. Nic się nie stało, po prostu, gdy poczułam zapach się przestraszyłam. A buteleczki były podobnych rozmiarów, są różne pojemniki, a nie używam płynu do demakijażu, a płynu micelarnego, po prostu bez patrzenia podniosłam złą.
Ale fakt faktem nic faktycznie nie szczypało.