#fqzQN

Jestem rezydentem anestezjologii w jednym ze szpitali w mieście wojewódzkim. Z tydzień temu będąc na dyżurze, zadzwoniła do mnie pielęgniarka z krótką informacją, że "Doktorze jest pan proszony na SOR w związku ze słoikiem w anusie" (dla niewtajemniczonych anus=odbytnica czyli potocznie zwana dupa).

Na początku sądziłem, że się przesłyszałem, chciałem dopytać no ale pielęgniarka się rozłączyła. A więc zebrałem graty i pędem na SOR. Wchodzę na izbę, patrzę po twarzach - na wszystkich krzywy grymas. Zbliżam się do łóżka... patrzę. Okazało się że jednak się nie przesłyszałem, mężczyzna rzeczywiście miał słoik kolokwialnie mówiąc w dupie... moja mina według pielęgniarki była bezcenna ;)
Czaroit Odpowiedz

Do kitu takie wyznanie. Zabrakło najważniejszego: JAK GO WYJĄŁEŚ?

Ja rozumiem, najsampierw jakiś zastrzyk rozkurczowy. Ale przecież słoika nie da się niczym złapać, jest za śliski. Jak go wyjąć z odbytnicy? Może przyssać jakąś pompką? Jak Wy to robicie?

Zawsze mnie to zastanawia, gdy czytam o różnych przedmiotach, zwłaszcza szklanych, na których pacjent "niechcący usiadł".

3210

Też mnie to ciekawi ale w wyznanie nie wierzę. To znaczy wiem że takie rzeczy się zdarzają, tylko nie wierzę w to że lekarz który na pewno trochę widział w swojej karierze będzie wrzucał wyznania na temat pacjentów na anonimowe, w dodatku niegramatycznie.

3210 Odpowiedz

Poćwicz gramatykę. Aczkolwiek rozumiem że pielęgniarka była na dyżurze.

Dodaj anonimowe wyznanie