#bXihj
Dostałam mikrofon i zaczęłam:
„Pada śnieg, pada śnieg,
wali granatami,
a Mikołaj narąbany leży pod saniami”.
Publiczność w śmiech, ksiądz zmierzył mnie wzrokiem, a Mikołaj zaniemówił.
PS Cóż, nie do końca wiedziałam, co oznacza słowo „narąbany”.
Kiedyś w radio na żywo audycja dla dzieci. Chłopiec miał powiedzieć wierszyk dla Mikołaja. Mówi: Dwaj Murzyni na pustyni znaleźli grubasa , nie wiedzieli co z nim zrobić... ( Prowadzący już cały mokry i pełne spodnie ) ... puścili grubasa. Po tej przygodzie już bardziej uważali z dziećmi na żywo.
Zawsze znałem tę piosenkę w wersji "...a Mikołaj dostał w łeb i leży pod saniami", a nie "narąbany leży pod saniami".
Może to były dwie zwrotki jednej piosenki :)