Lubię dzieci i czasem odzywa się we mnie instynkt macierzyński, ale okłamuję wszystkich, że uważam dzieci za coś okropnego. Mam zespół policystycznych jajników i boję się, że będę bezpłodna, dlatego nie chcę robić sobie i rodzinie nadziei, że kiedyś w moim życiu pojawi się malutka istotka.
Dodaj anonimowe wyznanie
Ci co nie mogą kłamią, że nie chcą, ci co nie chcą kłamią, że nie mogą… może to nie problem w reakcji bliskich, a sami jakoś wypieramy rzeczywistość? A swoją drogą PCOS to jeszcze nie jest bezpłodność.
Tak na szybko widzę, że dotyka to około 5-10% populacji, i najczęściej przedłuża proces starania się o dziecko, ale jednak ta ciąża następuje. Szansa na naturalną ciążę w trakcie roku to 20-30%, przy leczeniu 50-60%. Niby nie powinno się mówić „inni mają gorzej”, ale też no trzeba mieć jakieś osadzenie w rzeczywistości.
@MaryL2 Kłamanie w trudnych sprawach daje dystans wobec niechcianych porad. Latwiej przyjąć radę o której wiesz ze cie nie dotyczy.
@tramwajowe słuszna uwaga. W sumie patrząc szerzej, jak mi coś się wydarzy wstydliwego/glupiego (typu zapchany kibelek, rozlana kawa na klawiaturę w pracy), to robię wszystko, żeby nikt się nie dowiedział. A jak komuś innemu, to nie mam problemu, żeby wziąć to na siebie i zgłosić usterkę itp. Gdzie w sumie w obu sytuacjach efekt jest taki sam, ewentualna opinia ludzi o mnie taka sama. Ale w drugim przypadku jakoś tak to po mnie spływa.
nie martw się, wiele moich znajomych i ja również mam PCOS. i mamy dzieci. to nie wyrok. dobry lekarz ginekolog i zajdziesz w ciążę.
W lipcu 2021 ginekolog zdiagnozował u mnie PCOS. Kazał mi pić Ovulomed (można kupić bez recepty na Allegro). 2 miesiące później zaszłam w ciążę. 😊
Przecież to jeszcze nie bezpłodność i można leczyć. Ja też lubię dzieci a jestem całkowicie bezpłodna z powodu wady wrodzonej a jakbym miała zespół policystycznych jajników to bym się za bardzo nie przejmowała, najwyżej próbowała leczyć jak trzeba. Wiele kobiet, które znam z takimi albo podobnymi problemami po tym jak mi mówiły, że też nie za bardzo mogą i mają z tym problemy zaraz zachodziły w ciążę, i to naturalnie.
Spokojnie, pcos bardzo często nie skutkuje problemami z zajściem w ciążę. Znam mnóstwo przypadków w otoczeniu, w których ciąża wydarzyła się od razu.
Jeden z nich śpi własnie obok mnie :)
Nie warto tak robić, lepiej przynajmniej postarać się powiedzieć o co chodzi, bo tracisz w ich oczach.
Nie robisz nikomu krzywdy tym kłamstwem. Jeśli tak ci lepiej z to kłam dalej. A PCOS nie równa się całkowitej bezpłodności. Możesz wciąż mieć dzieci.
Zawsze możesz adpotować. Albo przygruchać sobie kogoś z dzieckiem/dziećmi.