#SEvL8

Przeprowadziliśmy się z rodzicami do innego miasta i to był mój pierwszy semestr w nowej szkole. Weszłam rano do klasy i widzę, że nasza wychowawczyni stoi otoczona wianuszkiem moich koleżanek i kolegów, o czymś żywo rozmawiają. Podeszłam i spytałam co się stało.

Wychowawczyni się uśmiechnęła i odpowiedziała „Moja rodzina się powiększy, będziemy mieli córkę”. Pisnęłam z ekscytacją i powiedziałam „Wspaniale, gratuluję! Tak mi się od paru tygodni wydawało, że pewnie w tym zaokrąglającym się brzuszku zamieszkało maleństwo, ale nie chciałam nic mówić”. Niezręczna cisza i zmieszane spojrzenia od razu dały mi do zrozumienia, że strzeliłam jakąś straszliwą gafę. Wychowawczyni zrobiła się czerwona na twarzy i powiedziała „Dziecko będzie adoptowane”...

Do dzisiaj jak wspominam tę chwilę, to aż mnie dreszcz przechodzi.
pacifier Odpowiedz

Cóż, dziewczyna zrobiła normalna uwagę. Skoro nauczycielka faktycznie ma zaokrąglony brzuszek i nie jest w ciąży to już jej wina/sprawa, że wygląda jak wygląda. Każdemu zdarza się strzelić gafę. Trzeba było przeprosić i tyle 😉

MrsGinny

nie zgadzam sie, takich uwag odnosnie czyjegos ciala sie po prostu nie wyglasza

Fin Odpowiedz

Myślał, że w ciąży, a to będzie jednak adoptowane dziecko

Omnomnom Odpowiedz

I nie można pogratulować takiemu zdarzeniu?

skyeswaggy

można, ale może nie rzucając tekstem o zaokrąglonym brzuszku=D

Dodaj anonimowe wyznanie