Czasem mnie kusi, aby na stronach moich dawnych znajomych ze studiów umieścić niepochlebne opinie, ale tego nie robię. Byli to kiedyś bardzo źli ludzie.
Na twarzoksiążce? Jeśli tak to ja w ogóle nie mam na niej konta i choć pod tym względem mam lajtowo. Tylko bym się stresowała dodatkowo niepotrzebnie gdyby było na odwrót. Rodzice mają i jeszcze jakieś grupy pozakładali i tylko słyszę jak się stresują banami za nic. Najgorsze jest to że wszyscy w rodzinie wymyślili sobie że sposobem na wyładowanie swych frustracji jest robienie ze mnie kozła ofiarnego. A wracając do tematu to pokazywanie jak bardzo się kogoś nienawidzi na tamtym niszczącym relacje międzyludzkie serwisie społecznościowym jest głupotą najczystszej wody.
To się dowiedz jak jak jest teraz i jeśli nic się nie zmieniło to to zrób.
Na twarzoksiążce? Jeśli tak to ja w ogóle nie mam na niej konta i choć pod tym względem mam lajtowo. Tylko bym się stresowała dodatkowo niepotrzebnie gdyby było na odwrót. Rodzice mają i jeszcze jakieś grupy pozakładali i tylko słyszę jak się stresują banami za nic. Najgorsze jest to że wszyscy w rodzinie wymyślili sobie że sposobem na wyładowanie swych frustracji jest robienie ze mnie kozła ofiarnego. A wracając do tematu to pokazywanie jak bardzo się kogoś nienawidzi na tamtym niszczącym relacje międzyludzkie serwisie społecznościowym jest głupotą najczystszej wody.