#MUkfO

Miałam jeszcze niedawno całe pudełko czekoladek, które dostałam w przedszkolu od mamy jednej z pociech. Postanowiłam, że zjem sobie jedną na poprawę humoru... Patrzę, a tam została JEDNA! No to idę do mojego obżarciucha i od razu opierdziel, że śmiał zeżreć mój prezent. A on patrzy ma mnie jak na głupią... bo on ich nie zjadł. Ja zachodzę w głowę, cóż się stało, a obżarciuch dalej patrzy na mnie jak na głupią.
Cóż się okazało? Otóż jestem lunatykiem i przez sen chodzę co noc do toalety, a niedawno uaktywniło mi się, że po skorzystaniu mam ochotę na coś słodkiego... i wcinam przez sen czekoladki! Chyba muszę pozbyć się z domu słodkości...
ravageuse Odpowiedz

Pech podwojny. W biodra poszlo a przyjemnosci brak.

DeathFairy Odpowiedz

Pozbycie się z domu słodyczy może nie pomóc. Słyszałam o lunatykach robiących w nocy zakupy.

ruda781 Odpowiedz

Ja czasem robię herbatę...

Heike Odpowiedz

dostarcz w jawie wystarczjącą ilość kalorii to nie będziesz jeść lunatykując

Livarot Odpowiedz

Bardziej istotne jest czy idąc do toalety jesteś ubrana albo przynajmniej narzucasz na siebie szlafrok. Bo jeśli nie to ktoś z domowników albo sublokator wybudzony ze snu mógłby przeżyć szok.

upadlygzyms

Jeśli przeżyje, to w sumie nic się nie stało. Jeśli nie przeżyje, to sprawa też zamknięta i to definitywnie.
Nie ma się czym przejmować.

Dodaj anonimowe wyznanie