#IXxG9

Jestem dziewiętnastolatkiem. Może nie nadaję się na okładki gazet czy do reklam telewizyjnych, jednak do brzydali nie należę. Nie jestem też za wysoki i nie mam sześciopaka oraz metrów w bicku. Jednak zawsze chodzę, wręcz bardzo, zadbany i dbam o wszystko co posiadam, czym się zajmuję. Mam na tym punkcie małego bzika i często przesadzam.

W klasie nie mam znajomych. Uchodzę za zniewieściałego mięczaka. Śmieją się ze mnie oraz moich zachowań, przykładowo ze sporządzania notatek, które są kolorowe. Śmieją się z mojego mycia się po lekcji WF-u, ze zmieniania skarpetek. Z używania żelu antybakteryjnego. Z poprawiania fryzury, gdy się zepsuje... Ze wszystkiego co robię, choćby było to ugryzienie kanapki. Jestem po prostu aż tak śmieszny. A przede wszystkim odporny. Nie załamuję się już tym, co mówią i robią. Mam to gdzieś, a nawet taka postawa nie zmieniła ich zachowań, a wręcz przeciwnie, robią wszystko co tylko możliwe, by przetestować moją cierpliwość.

Ostatnio na dłuższej przerwie podeszła do mnie jedna z dziewczyn z mojej klasy, pewnie z okazji zakładu śmieszkowego, i ni z gruchy, ni z pietruchy wzięła moją dłoń w swoją. Zaczęła się dziwić, wzdychać, chwalić moje paznokcie, bo jakie one krótkie, proste, ale zdrowe i zadbane. Następnie zaczęła piszczeć, jaką to gładką mam skórę i pytać, jakiego kremu używam (tak, kremuję ręce, bo mam tendencje do przesuszania się skóry)... A po chwili powiedziała, że gdzieś taki typ ręki już widziała. Po sztucznym zamyśleniu krzyknęła: „W kościele!”, za moment dodając: „Nadajesz się na księdza!”.
Jednak chyba coś jej nie wyszło. Nikt się nie zaśmiał. Wszyscy, którzy obserwowali całe zajście, łącznie ze mną, pozostali z miną „wtf?”. Jednak analizując sobie poprzednie akcje, tę uznałem za tak żałosną i słabą, że po chwili niespodziewanie wybuchnąłem śmiechem. Dziewczyna szybko uciekła z miejsca zdarzenia.

Od tygodnia nikt do mnie nie podszedł :D
karlitoska Odpowiedz

Super przeczytać o kimś kto ma tak duże poczucie własnej wartości, że ma w nosie opinie jakiś debili. Rob dalej swoje! 😃

AvusAlgor Odpowiedz

No taki czas teraz, że ludzie o bardzo ograniczonych horyzontach usiłują wyśmiać każdego, kto się wyróżnia, by nie czuć się gorszymi. Śmiać się z kogoś, bo myje się po wuefie, to obraz chłopka z zapyziałej wsi z wczesnych lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia? To jest powód do wstydu, żeby takie coś kwestionować. Trzymaj się w swojej postawie. Jeszcze chwilę będą się śmiali, potem im mina zrzednie, gdy zaczniesz żniwo korzyści.

MaryL2 Odpowiedz

Przypakuj troszkę, a te same cechy nagle staną się atrakcyjne ☺️ wiem, że to brzmi płytko, ale świat trochę taki jest… tyle dobrze, że masz na to wpływ. Bo jak sam mówisz, niczego za bardzo ci nie brakuje. A cechy o których mówisz dla mnie osobiście brzmią jak zalety i jestem pewna, że twoja żona/dziewczyna doceni to bardzo szybko, kiedy zobaczy jak jej koleżanki muszą gonić swoich facetów, żeby uprasowali koszulę, używali perfum czy tam sprzątnęli w około siebie. Facet który dba o swoją przestrzeń i o siebie to skarb!

SokoliWzrok

Taa, przypakuj, a później zamiast tabunów kobiet, to ,,ziomeczki" pytające jak ćwiczysz i chwalące twoją klatę.

MaryL2

A po co komu tabun? Wystarczy jedna ☺️zresztą, chodziło o to, żeby zyskać trochę szacunku w oczach kolegów. Postawa, wygląd robią swoje, zwłaszcza w prymitywnej szkolnej dżungli. A autor się żali, że nie ma znajomych i szacunku w klasie, że koledzy „uważają go za zniewieściałego mięczaka”, a nie, że nie ma powodzenia.

SokoliWzrok

Tak tylko generalnie mówię, jak to wygląda. Zwłaszcza, że zwróciłaś jednak uwagę na kwestię relacji damsko-męskich, w swoim pierwszym komentarzu. Twój komentarz właśnie tego dotyczył.

MaryL2

Może za chaotycznie napisałam. Uważam, że lekkie zadbanie o swoją sylwetkę pomoże w ogólnym szacunku od obu płci. A cechy, które posiada (dbanie o czystość) na pewno doceni jego przyszła partnerka.

SokoliWzrok

Ok, w porządku.

Kichu Odpowiedz

Brawo! Tak trzymaj!

Ultraviolett Odpowiedz

Stawiam 10:1, ze jesli nikt z toba nie chce miec wspolnego, to lezy to w charakterze a nie wygladzie. Ewentualnie w nieprzyjemnym zapachu.

Yehesha Odpowiedz

Nie żeby coś ale ona przyznałą że zna dotyk księdza... A to prowadzi do jednej konkluzji...

Ckawka Odpowiedz

Tak trzymaj, bardzo odporny. W dorosłym życiu to Ty znajdziesz sobie zadbaną partnerkę, a i dla niej będziesz miał +100.

Jestem z takim mężczyzną. Nazywam go pozytywnie Elegancik. On nawet jak tylko odwozi mnie do pracy nie wychodząc z auta to wygląda tak dobrze, jakby zaraz szedł na imieniny do cioci!

Trzymaj się!

kanarek86 Odpowiedz

Brawo, tylko nie duś w sobie negatywnych emocji.

Pers Odpowiedz

Mam nadzieję, że Tobie przynajmniej nie niszczą tych rzeczy, o które tak bardzo dbasz :x mnie też gnębili w szkole, największą satysfakcją było zobaczyć pogrążoną w żałobie mamusię jednego z nich, po tym jak zdechł w bójce kiboli ^^ (mamusię która tak zjadłem broniła, że jej synuś to aniołek, i na pewno ja go prowokuje)

Pers

Tak zajadle*

Dodaj anonimowe wyznanie