#Fp1wP
Ale chciałabym wspomnieć o mojej sytuacji z ZHP. Też pojechałam na obóz, jako 7 latka. Teraz z perspektywy czasu jeszcze bardziej stwierdzam, że mieliśmy dużo szczęścia. Otóż grupka 30 dziewczynek była pod opieką dwóch 18 latek, które wymyśliły, że zdobywamy jakąś odznakę w środku nocy. Rozdzieliły nas na 4 grupy i szliśmy w nocy przez las, bez latarki, aby dotrzeć do odległej wsi i pukać ludziom w nocy do domów z nadzieją, ze ktoś nas wpuści i opowie historię rodziny...
Ozdnakę udało się zdobyć, ale to, aż samo prosi się o nieszczescie. Uważam, że ZHP powinno być prowadzone tylko i wyłącznie przez pedagogów.
To był obóz ZHR a nie ZHP
To kolosalna różnica!
Odznaka za wymaganie od ludzi z obcych domów by w środku nocy do nich wpuścili a potem opowiadali historię rodziny. Co to za odznaka? Pedagodzy też miewają chore pomysły. Uważam że dziećmi powinni się zajmować wyłącznie ludzie którzy orzeczeniem niezależnej komisji się do tego nadają.