#Fp1wP

Ostatnio zrobiło się głośno o 15- latku, który ma obozie harcerskim zginął przepływając jezioro... Oczywiście, najszersze kondolencje dla rodziny!

Ale chciałabym wspomnieć o mojej sytuacji z ZHP. Też pojechałam na obóz, jako 7 latka. Teraz z perspektywy czasu jeszcze bardziej stwierdzam, że mieliśmy dużo szczęścia. Otóż grupka 30 dziewczynek była pod opieką dwóch 18 latek, które wymyśliły, że zdobywamy jakąś odznakę w środku nocy. Rozdzieliły nas na 4 grupy i szliśmy w nocy przez las, bez latarki, aby dotrzeć do odległej wsi i pukać ludziom w nocy do domów z nadzieją, ze ktoś nas wpuści i opowie historię rodziny...

Ozdnakę udało się zdobyć, ale to, aż samo prosi się o nieszczescie. Uważam, że ZHP powinno być prowadzone tylko i wyłącznie przez pedagogów.
Soczi Odpowiedz

To był obóz ZHR a nie ZHP
To kolosalna różnica!

zdystansowany Odpowiedz

Odznaka za wymaganie od ludzi z obcych domów by w środku nocy do nich wpuścili a potem opowiadali historię rodziny. Co to za odznaka? Pedagodzy też miewają chore pomysły. Uważam że dziećmi powinni się zajmować wyłącznie ludzie którzy orzeczeniem niezależnej komisji się do tego nadają.

Dodaj anonimowe wyznanie