Rząd chce wprowadzić „bykowe” dla osób po 30-ce bez dzieci? Proszę bardzo! Już wolę to płacić, niż być w sztucznych związkach, bez uczuć, z samymi niewiadomymi, w które były niekiedy inwestowane duże pieniądze i na tym się kończyło.
Nie masz wielkiej kasy? Jesteś nikim.
Smutne, że wiele osób tak nadal uważa.
Może takim osobom, co tylko kombinują, jak wykorzystać związek tylko do swoich zachcianek, da to do myślenia, kiedy będą ponosić koszty „bykowego”?
Dodaj anonimowe wyznanie
Ten program jest tak idiotyczny, że nigdy nie wejdzie w życie, bo po prostu nie ma sensu. Tak, tak, wiem, to że coś nie ma sensu, to mało kiedy przeszkoda dla rządu, ale no sam zobacz.
1. Polacy zakładają mniej rodzin, bo zwyczajnie ich nie stać. Jak zabranie im pieniędzy miałoby to zmienić?
2. Jeśli wyjdziemy z założenia, że miałoby to ich przymusić do założenia rodziny, to też nie ma to sensu, bo koszt utrzymania rodziny + ogarnięcia miejsca do życia + ile pieniędzy trzeba wyłożyć na dziecko + ryzyko rozstania i alimentów + a co jeśli stracę pracę? - jest dużo większy niż 800 zł czy ile to tam miało być co miesiąc.
Tak jak piszesz, ludzie po prostu wybraliby płacenie kwoty X i święty spokój. A dzietność spadłaby jeszcze bardziej, ponieważ już teraz biedny chłop jest mniej atrakcyjny niż średnio zamożny lub zamożny chłop. Jak zabrać im jeszcze 9600/rok, to nawet nie trzeba tego komentować.
To nie przejdzie, rząd który to wprowadzi przegra najbliższe wybory.
A nie przeszło Ci nigdy przez myśl, że może to Ty źle wybierasz?