Uwielbiam odkurzać. Zwłaszcza gdy odkurzam coś, co się rozsypało. Uwielbiam patrzeć, jak TO znika z podłoża i zostawia czyste miejsce :)
A wy, anonimowi, uwielbiacie coś nietypowego?
Z tych samym powodów lubię myć szyby. Lubię patrzeć, jak brudna szyba staje się idealnie przeźroczysta.
Niestety, jakoś to lubienie nie przekłada się u mnie na częstotliwość mycia okien...
szarymysz
"to lubienie nie przekłada się u mnie na częstotliwość mycia okien"
To jest całkowicie logiczne; sprzątanie ma przecież sens tylko wtedy gdy jest rzadko, bo tylko wtedy widać efekty. Gdybyś myła okna co tydzień, to nie widziałabyś efektu.
Czaroit
szarymysz
Ty to jesteś spryciula! Wytłumaczyłaś mojego wewnętrznego leniwca. Teraz tak będę sobie tłumaczyła brudne okna w chacie - zbierają odpowiednią warstwę brudu, bym mogła doświadczyć słodkiej przyjemności z ich mycia. :))
Umbriak uwielbiał patrzeć, jak jego konkubina odaje się miłosnym uniesieniom z innymi, siedząc w kącie i delektując kubki smakowe winem. Bezalkoholowym ofkors. Czasami dołączał tworząc różne wielokąty. Mimo to twierdził, że nie jest cuckoldowcem.
Z tych samym powodów lubię myć szyby. Lubię patrzeć, jak brudna szyba staje się idealnie przeźroczysta.
Niestety, jakoś to lubienie nie przekłada się u mnie na częstotliwość mycia okien...
"to lubienie nie przekłada się u mnie na częstotliwość mycia okien"
To jest całkowicie logiczne; sprzątanie ma przecież sens tylko wtedy gdy jest rzadko, bo tylko wtedy widać efekty. Gdybyś myła okna co tydzień, to nie widziałabyś efektu.
szarymysz
Ty to jesteś spryciula! Wytłumaczyłaś mojego wewnętrznego leniwca. Teraz tak będę sobie tłumaczyła brudne okna w chacie - zbierają odpowiednią warstwę brudu, bym mogła doświadczyć słodkiej przyjemności z ich mycia. :))
Mnie bardziej cieszy, kiedy jakieś większe okruchy obijają się o rurę od środka, uwielbiam ten dźwięk. 🙂
Mega fajnie odkurza się rozsypany koci żwirek.
Umbriak uwielbiał patrzeć, jak jego konkubina odaje się miłosnym uniesieniom z innymi, siedząc w kącie i delektując kubki smakowe winem. Bezalkoholowym ofkors. Czasami dołączał tworząc różne wielokąty. Mimo to twierdził, że nie jest cuckoldowcem.