#zQVzy

Za dzieciaka miałam zawsze kilka kilogramów więcej. Nie byłam otyła, ale pomiędzy wagą prawidłową a nadwagą. Gimnazjum to zweryfikowało po swojemu, dziewczyny w klasie wytykały mnie swoimi chudymi palcami na chudych rączkach. Śmiały się, a ja sięgałam po chore sposoby, żeby pozbyć się swojego największego kompleksu, jakim była waga. Katowanie się dietami, ćwiczeniami w domu czy na siłowniach, nie przynosiło efektów. Ciągle byłam gruba, a loża moich prześladowców ciągle była idealnie chuda, z nóżkami jak patyki, z płaskim brzuchem, o jakim marzyłam.

Końcem gimnazjum zrobiłam badania hormonalne, potem zaczęłam brać leki na swoją odkrytą po latach przypadłość. W ciągu kilku miesięcy zrzuciłam wszystkie kilogramy, które chciałam zrzucić, i nawet o kilka więcej. Miłość do sportu, nabyta podczas nastolatkowej walki o mniejszy rozmiar, pozostała. Zrobiłam kilka różnych kursów, w tym kurs na instruktora fitness, poszłam na studia związane z dietetyką, a moje ciało jest wiernym odbiciem mojego trybu życia, zdrowego i pełnego ruchu. Wyglądam po prostu dobrze, po latach ćwiczeń i odpowiedniej, rozsądnej diety.

W ostatnim czasie nawiązałam kontakt z siłownią, w której zaczynałam ćwiczyć – miałam poprowadzić tam kilkudniowe warsztaty wprowadzające dla osób, które chcą pozbyć się nadwagi. W pierwszym dniu czekałam na wszystkich w sali.

Pierwsze dwie twarze, jakie zobaczyłam, należały do dwóch dziewczyn, które prześladowały mnie z powodu wagi najbardziej, najczęściej sypały radami pokroju: „Zacznij w końcu mniej wpierdalać, świnio”. Ich miny w tamtym momencie wynagrodziły mi wszystkie łzy wylane w poduszkę czy przed lustrem w wieku 13–14 lat.

To ja byłam osobą, która je ważyła i mierzyła, obliczała BMI i poziom tłuszczu w organizmie, tłumaczyła podstawowe zasady diety odchudzającej, sens ćwiczeń siłowych, cardio, interwałowych dostosowanych tak, by pozbyć się nadwagi.
Karma wraca, kochani. :)
HansVanDanz Odpowiedz

Założenie karmy opiera się o równowagę i sprawiedliwość we wszechświecie. To bzdura.
Poszło im na pewno w pięty, bo obsługuje je kobieta, z której szydziły za dzieciaka.
Iście salomonowy wyrok.

Dragomir Odpowiedz

Według założeń wiary w karmę, wraca w przyszłym wcieleniu.

Dodaj anonimowe wyznanie