#zEZly
Spadł pierwszy śnieg, Marek znowu wsiadł w swoje auto na letnich oponach i wybrał się do pracy. Jadąc drogą szybkiego ruchu, zmienił pas na prawy, przygotowując się do zjazdu z drogi. Skręt dość ostry, prowadził pod wiadukt. Na skręt wjechał z prędkością ok. 90 km/h. Marek nie zdążył wyhamować. Uderzył w barierkę, spadł samochodem z wiaduktu i został rozgnieciony. Samochód skasowany i wydatki związane z pogrzebem.
A mówiłam mu, by nie jeździł jak wariat. Już nie mam brata.
Tyle dobrego, że zabił tylko siebie. Szkoda że wiedząc jak wygląda jazda twojego brata, że przekracza dozwoloną prędkość, że jeździ na letnich oponach mimo śniegu, nie powiadomiłaś policji. Chociaż wątpię żeby interwencja policji by coś dała. Nawet jakby odebrali mu prawo jazdy od razu, to pewnie jeździłby dalej jak wariat bez prawka. Musieliby mu samochód zabrać, żeby była gwarancja, że nie wsiądzie za kółko.
Dzięki Bogu jednego debila na drodze mniej, dobrze że nie zdążył nikogo zabić.
Można też taką osobę zgłosić na policję jak wsiada do auta. Może by trochę otrzeźwienia przyszło gdyby stracił prawko a może nie. Piszę do tych, którzy mają takich szalejących znajomych: niech Wam nie będzie głupio, po prostu zgłaszajcie na policję.
Zgłosić jak wsiada do auta, i co powiedzieć? Mój brat chce jechać swoim samochodem, może bo ma prawo jazdy?
Dragomir, powiedzieć że jej brat chce jechać na letnich oponach, a na drogach śnieg, i że najprawdopodobniej przekroczy prędkość, bo już wcześniej tak robił. Mając prawo jazdy powinien znać i przestrzegać przepisów ruchu drogowego.
Zakładając, że autorka interesowała się oponami w samochodzie brata. Większość kobiet nie ma pojęcia nawet o swoim aucie, a co dopiero o cudzym, o ile jakiś mężczyzna się o to auto troszczy.
@Dragomir: zgłaszasz brak dostosowania auta do warunków na drodze, schemat niebezpiecznej jazdy oraz notoryczne łamanie przepisów. To tak samo jak się powinno dzwonić na policję jak ktoś po alkoholu chce pojechać.
Selekcja naturalna. Całe szczęście, że nikogo innego nie zabił.
Miejmy nadzieję, że nie odziedziczyłaś genów odpowiedzialnych za debilizm.
Do głupiego się nie dotrze :/