#ysMGK
Jak usłyszałam wyjaśnienie, byłam bardziej zszokowana niż wcześniej. A potem mało brakowało, a umarłabym ze śmiechu.
Kojarzycie „Maść na ból dupy”? Mój facet dostał taką od znajomych dawno temu, jako dodatek do prezentu urodzinowego. Wrzucił do plecaka i zapomniał. Był to ten plecak, w który się spakowaliśmy na wyjazd. Maść wypadła z kieszonki, mama chłopaka to zauważyła... i wywnioskowała, że to maść dla gejów na złagodzenie skutków seksu analnego!
Naprawdę, w życiu jeszcze nie przeżyłam takiej kumulacji emocji jak wtedy, nie wiedziałam, czy być w szoku, czy się śmiać, i z czego lub z kogo bardziej, czy może jednak wypada zachować powagę.
Po wyjaśnieniu sytuacji mama chłopaka była trochę zakłopotana, ale ostatecznie uśmiała się razem z nami, wymogła tylko obietnicę, że nie powiemy o tym ojcu ani rodzeństwu chłopaka.
Niestety dotrzymaliśmy tylko pół obietnicy i z rodzeństwem do teraz czasem się z tego śmiejemy :D
Przynajmniej mamę ma kochana
Bardzo kochane z jej strony. Naprawdę. Uwierzyła w to co nie do końca jest z."jej świata", jej czasów i mimo wszystko chciała dać synowi wsparcie, żeby dalej się ukrywał, że kocha go mimo wszystko. Dodaję to do ulubionych, bo to słodko śmieszna historia
Sie nie ukrywał*
Potwierdzam że tak było, byłem plecakiem.
A mama ma 90 lat i przyćmiony umysł czy jest idiotką?
Śmierdzi ściemą na kilometr.