Cześć. Jestem Lola, mam 25 lat. Ogólnie w swoim dotychczasowym życiu miałam około 5 chłopaków (licząc miłości z podstawówki). Najlepsze jest to, że każdy z nich zostawił mnie dla jednej i tej samej kobiety.
Alę znam od dziecka, odbijała mi każdego faceta po kolei.
Za miesiąc Ala bierze ślub z moim eks, może od tej pory będę mogła poszukać kogoś tak "na dłużej". Trzymajcie kciuki :)
Dodaj anonimowe wyznanie
To teraz odbij jej męża - to jest wyżej punktowane, game over.
W sumie taka Ala to bardzo przydatna kumpela. Bo skoro odbija jakiegoś chłopa, to znaczy, że ten chłop nas nie kocha. Tego, który NAPRAWDĘ kocha, odbić się nie da.
Więc niech sobie bierze tych chłopów na zdrówko.
Mam pytanie, po co przedstawiać się na anonimowych, w dodatku fałszywym imieniem?
Bo nie ma takiego imienia, chyba że pseudonim w burdlu.
@ Dragomir: Jeśli nie znasz "Lola rennt" Tykwera z 1998 roku, to polecam.
Nie wszystko się burdluje co ma pomarańczowe włosy.
Haha, oglądałem kilka razy, znam. Ciekawa koncepcja zależności przyczynowo-skutkowych.
Zdradzę nawet, że po obejrzeniu właśnie tego filmu odwaliła mi korba na język niemiecki, i do dziś nie wyleczyłem się z tej fascynacji 😍
Jak można mieć około 5 partnerów? Któraś strona nie wiedziała, że jest w związku? Partner ale taki nie oficjalny? A co do Twoich rosterek to może zawsze mieć kochanków ;)
Rozterek. Było nie chodzić na wagary to może byś wiedział.
Nie wiem czy wiesz, ale w życiu można mieć wiele związków. Ale wygląda że nie wiesz, skoro pytasz.
Myślę, że przedmówcy chodzi o słowo "około".
Może być (na przykład) około kilkunastu złotych, kilogramów, czy czegoś innego, podzielnego na mniejsze.
Człowiek jest sztuk jeden, więc albo czterech, albo sześciu, ale na pewno nie "około pięciu".
Zgadzam się z Cuck.isem. Takie niby spotkania, aż koleżanka nie zwęszyła i nie wtryniła swojego dupska pomiędzy, dlatego około bo trudno określić status na początkowym etapie.
Widzę duży potencjał na weselną opowieść o pannie mlodej