Dziś w nocy, po przytuleniu mojego ukochanego misia i wyszeptaniu mu: „Dobrej nocy” (jak zawsze), nagle usłyszałam: „Wiesz, że masz 17 lat i wciąż gadasz ze swoimi wypchanymi zwierzakami?”.
Cóż... ściana oddzielająca mój pokój od pokoju mojego brata niestety nie jest zbyt gruba...
Dodaj anonimowe wyznanie
To ta ściana nie jest chyba nawet z kartonu, skoro usłyszał przez nią Twój szept. Szept! Już nawet nie normalny głos, ale szept. Ściana musiałaby chyba mieć grubość listka papieru toaletowego, żeby nie stłumić szeptu.
Może to był szept teatralny.