Zastałam dzisiaj moją sześcioletnią córkę w salonie bawiącą się tamponami, które ku mojemu zdziwieniu miały dorysowane markerem oczy. Na moje pytanie co robi, odpowiedziała, że bawi się w rodzinę myszy.
Tak mnie to rozśmieszyło, że ze spokojem włożyłam sobie owinięty papierem kawałek waty i radośnie pomknęłam do pobliskiego marketu w celu dokupienia większej ilości przedstawicieli tego bawełnianego gatunku.
Dodaj anonimowe wyznanie
Opowieści z chwili dla Ciebie.
Fakt że nie anonimowe (może poza tą watą), ale dla mnie urocze. Kreatywne dziecko.