#xR3OQ
Pewnego dnia, gdy byłam z moim chłopakiem w kuchni, poprosiłam go, żeby spróbował tak mocno zakręcić butelkę. Zrobił to. Po chwili do kuchni wszedł mój tata i próbował ją odkręcić. Męczył się i męczył, ale nie dał rady. Wkurzył się i zaczął drzeć na mojego brata, brat dostał opierdziel na maks.
WYGRAŁAM!
To była jakaś konkurencja? Bo przegapiłem.
Twój ojciec wydziera się i awanturuje z dziećmi z powodu nakrętek?
Tak, wygrałaś życie.
Jeśli raz, drugi, trzeci.... Pięćdziesiąty mówisz komuś żeby nie robił czegoś wkurzającego - a mocowanie się z za mocno zakręconą nakrętką dla mnie jest wkurzające - to w końcu nie wytrzymasz i wybuchniesz. Chyba że jesteś oazą spokoju.
Są takie otwieracze do butelek, jak do słoików, można zamówić z chin za parę złotych, sama mam problem z odkręcaniem butelek mojej ulubionej marki, więc to mnie ratuje