Wiecie co jest dziwne?
Gdy chcąc się zabić wybierasz opcję, która będzie najwygodniejsza dla twojej rodziny, by nie zniszczyć, nie ubrudzić. Załatwiasz wszystkie "formalności", jak przed wyjazdem, z którego po prostu nie wrócisz.
Rodzina i tak będzie cierpieć po Twoim odejściu. Warto to przemyśleć , nie tacy wychodzili z problemów, jeszcze będzie dobrze, tylko błagam Cię, nie rób tego
BanonC
AnonimowespacjaKonto
Życie to nie bajka, ale nawet przy depresji da się znaleźć rzeczy, które ją zagłuszają typu rower, spacer, książka i.t.p ja w depresji szukałem różnych rozwiążą i się polepszyło. Prędzej czy później to na prawdę da się wyjść na prostą
Przykre jest to że chcesz się zabić. Mam nadzieję że tego jednak nie zrobisz. Ale troska o innych nie jest dziwna. Nigdy w życiu nie rzuciła bym się pod samochód/pociąg/tramwaj itp bo kierowca/motorniczy nie zrobił mi nic złego, i dlaczego miałby mieć wyrzuty do końca życia?
Osobiście uważam, że to jest totalnie nie dziwne.
Nie no, w ogóle nie dziwne. Przecież każdy planuje się zabić codziennie kilka razy, i to tak żeby nie upaćkać wszystkiego krwią i innymi wydzielinami.
to jest forma miłości do rodziny;]
Rodzina i tak będzie cierpieć po Twoim odejściu. Warto to przemyśleć , nie tacy wychodzili z problemów, jeszcze będzie dobrze, tylko błagam Cię, nie rób tego
AnonimowespacjaKonto
Życie to nie bajka, ale nawet przy depresji da się znaleźć rzeczy, które ją zagłuszają typu rower, spacer, książka i.t.p ja w depresji szukałem różnych rozwiążą i się polepszyło. Prędzej czy później to na prawdę da się wyjść na prostą
Daj sobie pomóc, jeszcze może być dobrze 📞 800702222
Trzymam za Ciebie kciuki 💪
Dlaczego chcesz to zrobić?
Przykre jest to że chcesz się zabić. Mam nadzieję że tego jednak nie zrobisz. Ale troska o innych nie jest dziwna. Nigdy w życiu nie rzuciła bym się pod samochód/pociąg/tramwaj itp bo kierowca/motorniczy nie zrobił mi nic złego, i dlaczego miałby mieć wyrzuty do końca życia?