#xKLd6
Ile wstydu się najadłem, gdy przyszedłem z kumplami, z a klopa zajeżdżało niczym z toi-toia w Karkonoskim Parku Narodowym. Ile wstydu się najadłem, gdy przyprowadziłem do domu dziewczynę z zamiarem przedstawienia jej rodzinie, a w ubikacji stojąca żółta woda przyprawiała o mdłości nawet w pomieszczeniach obok. Ile wstydu się najadłem, gdy ktoś do mnie wpadł i musiałem mu odmawiać wizyty w toalecie, bo niby coś jest zepsute – że niby stąd smród oraz brak dostępu do kibla. Ile to żółci ze swojego żołądka się najadłem przez całe życie, musząc gnić w tym domu i w tym smrodzie do ich jakiegokolwiek wyjścia.
Każde ich opuszczenie domu to moje gnanie do toalety i czyszczenie jej. Tę czynność wykonuję od dziecka. Jednak wiecie, co w tym jest najgorsze? Moi rodzice są już blisko sześćdziesiątki, gdzie mama nie pracuje od zawsze, a tata jest na rencie od paru lat. Oszczędzają, więc jedyne ich wyjście potrafi nastąpić co parę tygodni, gdy czegoś w domu zabraknie i trzeba jechać do marketu gdzieś dalej.
Jedno spuszczenie wody w toalecie to 6-10 groszy. Może uświadom im to, a nie spuszczając muszą żyć w tym smrodzie. Fuuu… przykro mi. Ale z drugiej strony to ich dom, ich zasady. Jak rozumiem jesteś już dorosły, więc pewnie niedługo wyfruniesz i u siebie będziesz żył zgodnie z własnymi.
Zaproponuj może przestawienie spłuczki na mniejszy poziom wody? Może to ich przekona?
Alternatywa 1 (bardziej kłopotliwa): wymienić aparaturę na taką z możliwością spuszczania mniejszej lub większej ilości wody.
Alternatywa 2 (mniej kłopotliwa): włożyć do rezerwuaru butelkę PET (pustą lub pełną), która umożliwi "oszukanie" rezerwuaru i jego użytkowników :) poprzez zmniejszenie jego objętości.
Kąpiel pewnie tylko w sobotę, a z gówna wyciskają sok i dopiero wtedy spuszczają w kiblu.
Może podłączenie spłuczki do umywalki? By spuszczać wodą po myciu rąk. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale nie będzie Wam mocz stał. Bardziej martwiło by mnie, że trzyosobowa rodzina robi dwójkę raz na kilka dni. Może za mało warzyw i owoców w diecie?
Pewnie na jedzeniu też oszczędzają, tak jak i na gotowaniu. Ciekawe czy myją ręce czy tu też szkoda wody, bo wtedy podłączenie spłuczki do umywalki nic nie da.