#wTeDY
Zwykle przed każdą wycieczką ładnie się maluję, ubieram, układam włosy, psikam najlepszymi perfumami i taka odpicowana wchodzę z uśmiechem do autobusu.
Wciąż pozostaje pytanie, po co jeżdżę.
Otóż jeżdżę, bo... liczę na to, że ktoś mnie będzie szukał na spotted.
Jestem życiowym przegrywem – pomimo wielu trudów nie znalazłam ani jednego posta, który mógłby mnie dotyczyć.
Myślę, że odpicowujesz się zbyt dobrze by ktoś miał odwagę napisać na spotted, sądząc że i tak nie ma szans
Ja nawet, jak jeździłam z czaszką konia pod pachą cały dzień, to nikt o mnie nie napisał :D
Czyżby weterynaria? :p
@HenrykGarncarz Kurczę, zgadłeś. Przez krótką chwilę miałam nadzieję na komentarze typu: "Jakieś czary mary uprawia" :D
Eh, te plusy posiadania ojca po weterynarii :) (nie żeby teraz się woził ze zwierzęcymi czaszkami)
@HenrykGarncarz Ja akurat najpierw na zajęcia wiozłam tą czaszkę, a potem jeszcze na drugi koniec miasta, żeby ją przeciąć :D
Ja może nie jeżdżę specjalnie po to, żeby mnie wyszukiwali na spotted, ale jak wiem, że gdzieś będę wychodzić, czy jechać autobusem, zawszę się odwale jak szczur na otwarcie kanału z myślą, że może w końcu się komuś spodobam. Póki co... dupa.
Ja za każdym razem jak wychodzę z domu i idę głównymi ulicami miasta to mam nadzieję,że ktoś mnie później będzie szukać na spotted
Pomysłowość na Anonimowych nigdy nie przestanie mnie zadziwiać 😁
Jak szukasz prawdziwej miłości, to się nie "odwalaj" tak. Zawsze lepiej mieć pewność, że facet nie leci tylko na wygląd :D chyba, że chodzi tylko o spotted to spoko;) chociaż u mnie w mieście (i pewnie nie tylko) dziewczyny same siebie szukają, że niby takie rozchwytywane :D
Ważne!
Poszukuje brunetki! Średni wzrost, zielone oczy, widzę Cię co kilka dni rano w tramwaju w linii 19 w kierunku pracy, a wieczorami w linii 18 w kierunku domu. Zawsze pięknie wyglądasz, a twój zapach jest uzależniający! Jeżeli to czytasz to zapraszam na kawę!
~wysoki szatyn w ciemnym płaszczu
PS. Proszę mi nie radzić żebym zagadał!
Jakie to głębokie i wartościowe...aż się wzruszyłem i ryczę jak bober.
Tragedia. Wybitny cel życiowy...
Przyjedź do Torunia, ja Cię poszukam:)