#wNK7c
Kilka dni temu, będąc kierowcą na imprezie, chciałem zamówić coś u barmana. Po kilkunastu sekundach próby artykulacji mojej prośby barman zakończył moje męki szybkim: „Najebany, to do domu”. Było mi trochę głupio, ale stwierdziłem, że tłumaczenie i odkręcenie tego zajęłoby mi kilka następnych imprez, więc odpuściłem :D
Korzystając z okazji, chciałbym podziękować wszystkim, którzy na widok osoby jąkającej dają jej dużo czasu na dojście do słowa, a nie wyszydzają, piona!
A próbowałeś jakiejś terapii jąkania? Z tego co widzę jest coś takiego, ale oczywiście nie mam pojęcia jak ze skutecznością.
Są jakieś terapie na to?
Z tego co kojarzę, to są związane ze śpiewam. Podobno nie da się jąkać śpiewając.
W technikum miałem kumpla, który się jąkał/przycinał. Jak był wqurviony, to mówił płynnie.