#v5f8t

Mój chłopak ma syna. Ten syn mieszka z jego byłą.
Mój chłopak nigdy nie zrobił im nic złego. Nigdy nikogo nie uderzył, nie pił, nie krzyczał. Od początku pracował, utrzymywał ich. Odkąd zerwali, nie ominął żadnych alimentów, mało tego - to nawet nie on ich zostawił, tylko ta dziewczyna zerwała, bo znalazła sobie innego.
Do tej pory ma dobre relacje z synem, kupuje mu różne rzeczy, opłaca kolonie na wakacje, zabiera go na wycieczki i do siebie na weekendy, ma kontakt ze szkołą, wychowawca syna go szanuje.

A mimo to opieka i różne inne osoby próbują mu ograniczyć kontakt z dzieckiem. Nie raz rozmowy z takimi osobami zaczynają się normalnie, jak tam kontakt z dzieckiem itp., a przeradzają się w: "A może dałby pan sobie spokój, co? Dziecko ma matkę, wystarczy".
W sądzie opiekę nad dzieckiem dostała matka, chociaż warunki i podejście do dziecka oboje mieli dobre.

Porządny, odpowiedzialny facet, który kocha dziecko, nikogo nie porzucił ani nie skrzywdził, cierpi przez tysiące innych "ojców", którzy piją i porzucają rodziny. Przez tych drugich w polskim prawie ojciec zawsze będzie tym gorszym, choćby nie wiem co.
coztegoze2 Odpowiedz

Opiekę dostała matka ale pytanie jest czy ojciec w ogóle składał o opiekę albo o współdzieloną? Bo wcale tak dużo ojców nie składa o to.

A to co ludzie mówią świadczy po prostu o nich.

AaRr

Znam przypadki ojców, normalnych, z dobrą relacją z dziećmi, którzy walczą chociaż o tą opiekę naprzemienną a i tak mają z tym problem, nie dostają. Najlepiej jakby siedzieli cicho i płacili alimenty, także myślę, że jednak jest jakaś dyskryminacja ojców. Chociaż fakt, wielu na pewno samych wybiera płacenie alimentów bo tak wygodniej. Ale mam wrażenie, że w młodszym pokoleniu ojcowie częściej już chcą być aktywnymi rodzicami.

LubieBzy

@AaRr tak, obecne pokolenia ojców są o wiele bardziej zaangażowane w szeroko rozumiane wychowanie i życie rodzinne. Niestety, obrywają latami stereotypowego myślenia o rodzinie, że tylko kobiety znają się na potrzebach dzieci itd. Nie pomaga też to, że sądy rodzinne są mocno sfeminizowane. Wiele sędzin ma mocny żal do systemu, że to była jedna z nielicznych dostępnych dla nich opcji, inne zaś nie potrafią oceniać spraw indywidualnie. Oczywiście nie chciałabym ich usprawiedliwiać, absolutnie!, ale bez próby diagnozy przyczyn nie uda nam się tego naprawić.

3210 Odpowiedz

W kwestii opieki nad dzieckiem zazwyczaj sąd przyznaje ją matce ale zazwyczaj również nikt nie stara się ograniczyć ojcu widywania się z dziećmi. Może tak faktycznie jest, może też matka kłamie i zgrywa przed MOPS ofiarę, a może czegoś nie wiesz.

Dodaj anonimowe wyznanie