#ui3J9

Wchodzę do domu po pracy, a tam moja żona i teściowie z twarzami jak bullterriery. Pytam z uśmiechem, co się stało, a oni jazda na mnie z gębą, wszyscy naraz. Nic nie zrozumiałem, więc poprosiłem po kolei. Okazało się, że moja teściowa widziała mnie dzisiaj w knajpie na drugim końcu miasta o 14:00, zadzwoniła po mojego teścia. Ten przyjechał po 10 minutach i obserwowali mnie, jak jestem na randce z jakąś laską. W dodatku ich olałem, chwyciłem mocno tamtą dziewczynę i wyszedłem ostentacyjnie, udając, że ich nie znam.
W rzeczywistości calutki dzień byłem w pracy, a o 14:00 byłem w dodatku na cholernie ciężkim spotkaniu zarządu. Najlepsze natomiast jest to, że moja żona mi nie wierzy...
krux7735 Odpowiedz

To olej ich i po temacie... a tak serio, jak żona Ci nie wierzy to już kiepsko wróży, może sama ma coś za uszami? No i też niefajnie że zamiast Cię bronić, ślepo wierzy rodzicom co może oznaczać - patrz wyżej.

Najlepiej będzie jak ktoś z pracy potwierdzi Twoją wersję, ale paradoksalnie to może tylko pogorszyć sprawę, bo skoro już od początku Ci nie wierzy to przekonywanie na siłę tylko ją w tym umocni.

Olać. Wyrazić ubolewanie. "To przykre że wierzysz rodzicom a nie mi, skoro tak się sprawy mają to nie mamy o czym rozmawiać", delikatnie zasugerować że może z nimi będzie jej się mieszkać lepiej, otworzyć piwo i zająć się swoimi sprawami. Nic na siłę. Może zmądrzeje.

upadlygzyms

No, nic dodać nic ująć.

bulbazaur21367 Odpowiedz

Zacznij nagrywac rozmowy, najlepiej zamontuj kamere w domu, zdobywaj alibi, sensowne alibi a nie "kolezanka z pracy potwierdza" na wszystko. Albo najmij detektywa ktory sprawdzi jej strone zwiazku. Skontaktuj sie z prawnikiem ktory ci to samo doradzi.

Bardzo wiele kobiet tak zaczyna robic grunt pod rozwod. Aranzuje sytuacje, manipuluje, klamie, oszukuje, zdobywa "dowody" tak aby rozwod byl z winy meza, majatek dla niej a najlepiej jeszcze alimenty - w koncu zniszczyles idealny zwiazek. Rodzice to zaden dowod bo sa stronniczy, nastepnym razem niech zrobi zdjecie, w koncu kazdy ma smartfona. Bywalo nawet ze cala sytuacja byla ustawiona i podobny facet w Twoich ubraniach udawal randke tylko po to zeby "przypadkowa tesciowa" narobila zdjec jak zdradzasz zone.

A jest duza szansa ze malpa nie pusci galezi jesli nie trzyma juz kolejnej. Jesli wiesz o co chodzi.

johnkwakerfeller

Też nie ma, co robić, odchyłów w drugą stronę. Na miejscu autora zażądalbym dowodów w innym wypadku niech się pałuje, teściowie wielce widzieli, a fotek zrobić nie mogli?

Dodaj anonimowe wyznanie