#uWRkS
Najlepszą z moich kreacji i chyba jedyną, która zapamiętałam w całości było od góry: włosy związane w ciasny kucyk na czubku głowy, czarna bluzka na ramiączkach z wróżkami z cekinami i różowymi napisami i oczywiście dekoltem, biustonosz mamy, który nawet dobrze nie leżał, cieliste rajstopy, oczywiście stringi, spódniczka różowa w jakieś równie słodkie wzorki i kozaczki na koturnie, dość ciepłe, zamszowe, koloru zgniłej zieleni, do tego ulubiona torebka mamy, która jej pasowała do kozaczków, a na to oczywiście cielista skórzana kurteczka mamy.
Dodatkowo makijaż większością kosmetyków jakie były w domu, a ich użycie sprawdzone na YouTube.
Mam nadzieję, że mnie tam nie pamiętają :D
Na bank pamiętają i mają polewkę do dzisiaj.
Będąc w liceum miałaś 12-13 lat?
Byłaś młodocianym geniuszem czy ściemniasz?