#uWAvk
Miałam babcię alkoholiczkę. Ciekawe jest to, że jak byłam mała i spędzałam u niej wakacje, to nie widziałam jej alkoholizmu, po prostu często była wesoła, a wiadomo, że na wsi się przecież pije alkohol dość często, więc to nie było jakieś dziwne. O tym, że dużo chlała, dowiedziałam się później od jej córki, a mojej mamy, która mówiła, jak to znajdywała puste butelki poukrywane w domu.
Skrywany alkoholizm babci bardzo wpłynął na moją mamę. Przede wszystkim moja mama jak wyszła za mąż, to przeprowadziła się bardzo daleko od domu, nie miała też specjalnej potrzeby kontaktu z rodzicami i swoją jedyną siostrą, a kontakt był tylko w święta lub wakacje, ewentualnie wysyłała kartki. Myślę, że moja mama może być DDA i nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Zawsze była osobą dość chłodną, jeżeli chodzi o uczucia – nie okazywała za dużo miłości, była wycofana. Alkoholu piła zawsze bardzo mało i cały czas ma paranoję, że mój ojciec wpadnie w alkoholizm, raczej bezpodstawnie. Jak byliśmy ostatnio u rodziny, to zaproponowałam, że możemy przy okazji odwiedzić grób babci, mój tata też stwierdził, że to dobry pomysł, na co mama odpowiedziała zimno: „Jak chcesz, to idź”. Dało mi to wtedy dużo do myślenia. Jak babcia musiała w dzieciństwie skrzywdzić moją mamę także emocjonalnie, że nawet raz na ruski rok, jak ma okazję, nie chce odwiedzić jej grobu? Moja mama najpewniej trzyma w sobie jakieś sekrety i złe wspomnienia związane z alkoholizmem matki, ale nie wiem, czy kiedykolwiek dowiem się, jakie to wspomnienia. Jedno jej zdanie kiedyś mnie zmroziło, jak powiedziała, że to mama zawsze namawiała ojca do bicia ich. A jak to wpłynęło na siostrę mojej mamy? Ano tak, że raczej nie stroni od alkoholu i zawsze dużo piła.
Jesteś matką i lubisz wypić? Czy naprawdę chcesz, żeby Twoje dzieci miały problemy emocjonalne przez Twój alkoholizm? Czy naprawdę chcesz, żeby Twoje dzieci nawet nie chciały iść i postawić znicza na Twoim grobie? Czy chcesz, żeby panicznie bały się, że ich partner może zacząć pić albo że same zaczną pić? Zastanów się, jak chcesz być zapamiętana, bo alkoholizmu przed dziećmi nigdy nie ukryjesz, a możesz skończyć jako zapijaczona bezdomna starucha, za którą nikt nie zatęskni.
Mnie zastanawia czemu twoja matka pozwalała ci spędzać wakacje u babci? Nie bała się, że będzie namawiała twojego dziadka do bicia ciebie tak jak namawiała do bicia jej i jej siostry? A zgaduję że nie zostawała tam z tobą w wakacje, żeby mieć oko czy nie dzieje się ci krzywda, tylko po prostu cię tam zostawiała na wakacje.
Widocznie jednak owa babcia wnuczce krzywdy nie robiła - jak autorka sama pisze, bywała tylko wesoła. Wspomnienia ma lepsze o babci niż jej matka, skoro ona chce babcię na cmentarzu odwiedzić, a córka już nie. Widocznie na stare lata kobieta może nie pozbyła się nałogu, ale była lepsza dla wnuków niż dzieci.
Diddl
Bo tak to działa, że przemocowi, obojętni albo zimni rodzice zmieniają się całkowicie w stosunku do swoich wnuków.
Matka, która znęcała się fizycznie i psychicznie nad córką, potrafi być cudowną, ciepłą, uważną opiekunką dla wnusi. Wszystko to, czego odmówiła córce, wnusia dostaje na złotej tacy. Dlatego córka może matki nienawidzieć, a wnuczka ją kochać.
Podobnie tatuś, który w dupie miał własne dzieci, całkiem często zamienia się w kochającego, czułego dziadziusia.
To zjawisko jest do tego stopnia powszechne, że są o tym nawet memy.