#uB0eo

Sytuacja miała miejsce 11 lat temu, początki internetu ogólnie. Jak byłam w 1 gimnazjum, byłam ciekawa co jest w filmach dla dorosłych. Weszłam na stronę X, coś obejrzałam i potraktowałam jako WDŻ.

Nie rozumiałam wtedy, dlaczego ludzie to nagrywają. Kilka dni później przeczytałam na jakimś forum, że owa strona jest płatna i przyjdzie rachunek w czerwonej kopercie na adres domowy. Nie muszę chyba dodawać, że przez najbliższe 2 tygodnie, jak widziałam listonosza to biegłam, żeby rodzice nie odebrali jako pierwsi "mistycznego czerwonego listu".

Jak się skończyło? Nie wytrzymałam ze strachu i wstydu. Więc w środku nocy obudziłam mamę i przyznałam się, że oglądałam filmy dla dorosłych i boję się że przyjdzie rachunek wysoki a Oni chcieli przecież nowe auto kupić. Jestem w tym momencie na 5 roku studiów, ale tej miny matki, nie zapomnę do końca życia... Chyba nie muszę dodawać, że to była tylko ściema i trolling na forum. A wspomniany list nigdy nie dotarł.
AaRr Odpowiedz

Chyba stare wyznanie bo nie powiedziałabym, że 11 lat temu to były początki internetu, chociaż gimnazjum jeszcze było.

hekate86 Odpowiedz

Początki internetu to były bardziej 30 lat temu, jak się łączyło za pomocą modemu telefonicznego.

karlitoska

I tata pozwala wejść na 55 min, bo po przekroczeniu godziny naliczało kolejną opłatę 😆

coztegoze2 Odpowiedz

Za początek internetu uważa się rok 1969 ;) A Polska została do niego podłączona w 1991.

Dodaj anonimowe wyznanie