#taNgP
Nie jest to żaden fetysz ani nic z tych rzeczy, po prostu nienawidzę jej nosić. Biustonosze ciagle mnie uwierają albo przeszkadzają, a majtki są nie wygodne. Ledwo się powstrzymuje przed tym, żeby nie zacząć chodzić tak na zewnątrz. (Nie noszę jej w domu).
Możesz chodzić bez bielizny, byle byś nie chodziła nago.
Może masz źle dobrany stanik albo majtki z jakiegoś dziwnego materiału bądź o kijowym kroju? A może po prostu już taki Twój urok. Nienoszenie bielizny nie jest zakazane, jeśli Ci tak wygodnie to tak chodź. Czemu miałabyś zmuszać się do noszenia jej na zewnątrz, skoro nie lubisz? I proszę, nie używaj argumentu "bo jak mi się coś stanie i pogotowie mnie zabierze i zobaczą, że nie mam majtek...". Uwierz, w sytuacji ratowania życia nikogo nie obchodzą Twoje gaciochy bądź ich brak.
ja tak chodze, pozdrawiam, może kiedyś się spotkamy
ja też lubie chodzić bez bielizny, najlepiej w sukienkach :)