#tHle6

Mam 22 lata, kończę studia i całe wakacje spędzam na stażu, który daje mi ogromne szanse na stałe zatrudnienie w dość dużej firmie. Wszystko wydaje się być w porządku, ale tak nie jest. Problemem jest mój ojciec, a właściwie człowiek, który kiedyś nim był.

Kilka lat temu ojciec wybrał alkohol zamiast rodziny. Życie z tym człowiekiem pod jednym dachem było niemożliwe. Ciągłe awantury, wyzwiska, wzywanie policji. Na szczęście mojej mamie udało się usunąć go z naszego życia. Wydarzenia te odbiły się ogromnym echem na naszej rodzinie. W pewnym momencie mama przeszła załamanie nerwowe, jednak potrafiła wstać na nogi i teraz jest po prostu dobrze. Ja też nie przeszedłem obok tego obojętnie i mimo że na pierwszy rzut oka się trzymam, to wiem, że w przyszłości nie dam sobie rady bez pomocy psychologa.
Ojciec po rozwodzie z matką i późniejszej wyprowadzce nigdy nie potrafił stanąć na nogi. Skończył jako bezdomny i przez pewien czas wstyd mi było poruszać się po mieście, bo bałem się, że go spotkam. Z tego co wiem, aktualnie żyje mu się całkiem dobrze. Przebywa w jakimś ośrodku dla osób chorych i utrzymywany jest przez państwo. Problemem jest to, że jego utrzymanie nie kosztuje mało i w przypadku gdy już będę miał stałe dochody, będę musiał płacić na tego człowieka alimenty.

Jedyne, co od niego dostałem, to masa nerwów, płaczu i awantur. Nic więcej w życiu mi nie dał. Nigdy nie płacił alimentów na mnie i na brata. Mama dostaje je od państwa.
Teraz dowiaduję się, że ja mam płacić na jego utrzymanie. Nie utrzymuję z nim kontaktów. Przez ostatnie lata rozmawialiśmy może kilka razy. Opieka społeczna już dwukrotnie wzywała mnie na wywiady w celu ustalenia, czy mogę pomagać ojcu. Boję się, że po stażu zostanę przyjęty do pracy na stałe. W normalnej sytuacji byłbym wniebowzięty, ale wiem, że w moim przypadku wiąże się to oddawaniem części swoich pieniędzy mojemu ojcu. Mama mnie uspokaja. Powiedziała, że pomoże mi z tym wszystkim, łącznie ze sprawą w sądzie. Ja nie potrafię przestać o tym myśleć. Zdążyłem już zapomnieć o jego istnieniu, a teraz wszystko wróciło i boję się zakończenia tej sprawy. Jeśli dojdzie to tego, że będę musiał płacić na tego nieudacznika, to nie wiem, co zrobię. Chyba nie pozostaje mi nic innego niż czekanie na to, aż umrze.
Luna111 Odpowiedz

Mój mąż ma ten problem, więc poradzę ze swojej perspektywy:
1. Czy ojciec był pozbawiony władzy rodzicielskiej? To znacznie ułatwi sprawę.
2. Dokument o pobieraniu alimentów z Funduszu Alimentacyjnego też będzie istotny w tej sprawie - posłuży jako dowód.
3. Piszesz, że była wzywana policja - trzeba będzie wyciągnąć notatki służbowe z tych spraw - posłużą jako dowód.
4. Mieszkasz z matką? Sam? Najkorzystniej jest mieszkać samemu - wtedy traktują Cię jako jedno gospodarstwo domowe czyli sam się utrzymujesz.
5. Bierz udział w wywiadach alimentacyjnych, do których Cie wzywają. Wedle ustawy o pomocy społecznej jeśli weźmiesz udział i podasz swoje dochody i wydatki, mogą Cie obciążyć tylko tym, co zostaje Ci z równania: dochody minus wydatki (wydatki powinny być uzasadnione). Jeśli będziesz unikał wywiadów prawo zezwala Cie obciążyć maksymalną kwotą.
6. Nie łudź się, że się z nimi dogadasz - ich nie obchodzi Twoje trudne dzieciństwo, liczy się tylko kasa.
7. Będą potrzebni świadkowie. Na początku wystarczą ich oświadczenia złożone na piśmie. Ktoś to jeszcze może potwierdzić? Sąsiedzi? Koledzy?
8. Będą proponowali Ci umowę do zawarcia na określoną kwotę. Może to być mała kwota na zachętę np. 400 zł. Przemyśl zawieranie takiej umowy dobrze - jeśli się zgodzisz, oni i tak będą co roku przeprowadzać z Tobą wywiad alimentacyjny i jeśli Twoje dochody wzrosną będą wymuszać aneksowanie tej umowy. I tak z kilkuset złotych może się zrobić kilka tysięcy. A z umowy trudno się wycofać, bo prawnie jest rozumiana jako dobrowolne porozumienie stron.
9. Wydaną decyzję na Twoją niekorzyść można zaskarżyć. Najpierw do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, potem sądu. Oni akurat patrzą na takie sprawy przychylniej.

Ogólnie mnóstwo nerwówki i stresu. Życzę Ci powodzenia, my jeszcze walczymy :)

worm

wszystko co napisałaś to prawda.

Do tego znam historię z drugiej ręki i częściowo jest prawdziwa - ale na ile tego nie wiem.
W mojej rodzinnej miejscowości, a dokładniej we wsi obok niej był sobie chłopak, nazwijmy go Patryk. Patryk też miał takiego nieporadnego ojca żula i podobną sytuację.
Gdy stał się dorosły i wezwano go do płacenia alimentów to zadeklarował chęć opieki nad ojcem, że da mu wikt i opierunek.
W tej sytuacji mops czy kto to tam był - przystał na to bo chłop warunki do tego miał.

Po jakimś tygodniu czy dwóch ten ojciec zmarł - zgodnie ze starą maksymą "alkohol etylowy czy metylowe - kiedyś nie widziałem różnicy teraz tylko nie widzę". Oficjalnie jego ojciec jako alkoholik kręcił się po obejściu i w szopie znalazł jakiś alkohol przemysłowy w ilości znacznej, który to wypił, a który to Patryk wykorzystywał do konserwacji jakichś tam rzeczy w obrębie domu i gospodarki.
Nieoficjalnie mówi się jednak, że ten alkohol przemysłowy został ojcu podany i ten sobie to pił.

Nie, żebym podpowiadał, ale różnie się może życie potoczyć.

samezrp Odpowiedz

Sadowne wydziedziczenie za niewdziecznosc. Poki sie nie zaczelo.
On nie wywiazywal sie ze swoich obowiązków, Ty nie bedziesz musial ze swoich. Tylko trzeba zaczac zanim system wp(=') li Ciebie w swoja machine.

hiddentruth Odpowiedz

Możesz uniknąć alimentów – prawo pozwala uchylić się od obowiązku wobec rodzica, jeśli dochodzenie ich byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 144¹ KRO).

Masz mocne argumenty: ojciec był alkoholikiem, miał zasądzone alimenty, których nie płacił, nie utrzymywał z Wami kontaktu, a dodatkowo były awantury i przemoc psychiczna. To są rzeczy, które sąd bierze pod uwagę.

Warto zebrać dowody: notatki z interwencji policji, dokumenty z rozwodu, decyzje o alimentach, potwierdzenia ich niepłacenia. To wystarczy, żeby się obronić.

Jeśli będziesz potrzebował pomocy przy ogarnięciu tego albo po prostu pogadać, możesz napisać na: sprawy.wazne.kontakt@gmail.com.

anonimowe6692 Odpowiedz

Będzie trzeba udowodnić w sądzie, że się nie interesował, nie wywiązywał z obowiązków wobec Ciebie i brata i tyle.

Dragomir Odpowiedz

Wykiwaj system i pójdź w jego ślady, to sam dostaniesz utrzymanie za darmo a na winko zawsze się znajdą jakieś drobne. To się serio opłaca.

Dodaj anonimowe wyznanie