#tCa13

Historii o księżach jest na portalach co niemiara, ale dorzucę swoje trzy grosze, czyli o tym, jak Kościół odstrasza swoich wiernych.

Będzie o księdzu, który był jednym z tych, co mnie właśnie zrazili. Zaraz pewnie pojawi się morze komentarzy, że przecież nie dla księdza chodzę do kościoła, że to Bóg powinien być w centrum mojego zainteresowania. Co więcej, ja sobie z tego doskonale zdaję sprawę, ale po prostu postawa kleru mnie zraziła i niestety aktualnie nie widzę zmiany tego stanu rzeczy. A że księża są nieodłącznym elementem katedry, to po prostu na chwilę obecną nie potrafię z zapałem podążać do domu modlitwy.

Proboszcza w mojej parafii znałam całe swoje życie i prawie całe bardzo go szanowałam. Był ludzki i bardzo związany ze swoimi parafianami. Generalnie bardzo lubiany.
No, ale ksiądz też człowiek, lat przybywa i nie wiem, może dopadła go jakaś andropauza czy inny kryzys wieku średniego? W każdym razie zaczęły krążyć niepokojące plotki, że stał się nieprzyjemny, że podnosił głos na ministrantów, a nawet, że zdarzyło mu się uderzyć. Mój szacunek ów ksiądz wciąż posiadał, więc nie uwierzyłam w doniesienia na słowo, w końcu każdy mógł to zmyślić w ramach złośliwości czy innej zemsty. No i nie wierzyłam, do czasu.

Zdarzyło się, że miałam do załatwienia sprawę w zakrystii. Po niedzielnej mszy, jak wiadomo, znajduje się sporo interesantów, a to o zebranie kółka różańcowego zapytać, a to gazetkę kościelną kupić. Zamawiało się tam również msze święte w intencji.
No i stoję ja sobie w kolejce, przede mną parę osób, za mną parę osób. W oczy rzucił mi się jeden pan, stojący bezpośrednio przede mną, na potrzeby opowieści nazwijmy go pan Jacuś. Pana Jacusia wszyscy w mieście znali, zbłądził trochę człowiek i stracił pracę, ale nie został przez to zawodowym leniem. Zresztą nie posiadał prawa do zasiłku i to też każdy wiedział. Oficjalnie pan Jacuś zajmował się złomiarstwem, ale jak ktoś do pracy potrzebował, to a to trawnik skosił, a to rów wykopał, a w zimę obracał łopatą lepiej niż pług. Niestety zarobione w ten sposób pieniądze wydawał na używki - papierosy i piwo. Cóż, panu Jacusiowi sporo można było zarzucić, ale na pewno nie to, że nie był za swoją rodziną.

No i przyszedł pan Jacuś do proboszcza, kładzie na stole 50 zł (zapewne z trudem odłożone przez postępujący nałóg) i rzecze:
[J] - Chciałbym zamówić mszę świętą na osiemnaste urodziny córki.
Co odpowiada ksiądz proboszcz, gdy już omiecie wzrokiem pana Jacusia, którego swoją drogą sam czasem zatrudniał do drobnych prac?
[KP] - Proszę wyjść, ja z menelami nie rozmawiam.

Uchyliłam usta w szoku, kilka osób za mną też. Pan Jacuś ze smutkiem wziął banknot i podążył w stronę wyjścia.

Po tej akcji przestałam chodzić do kościoła. Proboszcza już, co prawda, zmienili, ale niesmak pozostał.
ruda781 Odpowiedz

Nasz poprzedni proboszcz do znajomej, że za ślub to 1200. Ona mówi, że to dość dużo. A on, że jak na wesele z poprawinami ją stać to na księdza nie stać?? I tak znajoma wzięła ślub w innej parafii za "co łaska, za prąd żeby było". Mi nie chciał wydać zaświadczenia, żebym mogła zostać chrzestną bo nie chciałam zapłacić 😆

coztegoze2

Ślub cywilny 84 zł i nikt w kieszeń nie zagląda czy robisz wesele i poprawiny.

HansVanDanz Odpowiedz

Gdyby to było paręset złotych, to by wszystko było dogadane. Nie jest tajemnicą, że za pieniądze można w kościele załatwić prawie wszystko. Kwestia kwoty, a wtedy to nawet konserwatywny polityk dostanie rozwód od samego biskupa.

ArabellaStrange

W Kościele katolickim nie ma rozwodów.

coztegoze2

A po co unieważnienia ślubów były w kościele wprowadzone? Żeby bogaci mieli wyjście z każdego małżeństwa, które im nie odpowiadało. Przejrzyjcie sobie powody unieważnienia ślubu kościelnego. Znajdzie się powód na każdą okazję dosłownie plus ślub można unieważnić w dowolnym momencie. Pamiętacie unieważnienie ślubu Jacka Kurskiego? Ślub unieważniony po 24 latach z winy zresztą samego Kurskiego, on dostał zakaz zawarcia małżeństwa kościelnego, po czym... wziął ślub kościelny bo mu ten zakaz uchylono ;) A 3 dzieci Kurskiego urodzonych w małżeństwie, które zostało unieważnione wg prawa kościelnego nadal jest uważana za urodzone w małżeństwie mimo, że to małżeństwo wg tego samego prawa kościelnego "z punktu widzenia Kościoła sakrament małżeństwa nigdy ważnie nie zaistniał". To jest dla mnie hit.

ArabellaStrange

Proces w sądzie kościelnym toczy się o STWIERDZENIE nieważności małżeństwa. Czyli innymi słowy chodzi o zbadanie czy w chwili zawarcia związku małżeńskiego, zostało ono rzeczywiście ważne zawarte. Kościół może stwierdzić, po zbadaniu sprawy, że tego małżeństwa od początku nie było. To nie jest unieważnienie. Niby niuanse, ale istotne.

Dla mnie status prawny dzieci jest dość oczywisty. Znaczenie ma tu dobra wiara i dobro dzieci. Zostały urodzone zanim stwierdzono, że małżeństwo jest nieważne, z rodziców, którzy w tamtym czasie uważali się i byli uważani za małżonków. Dzieci zachowały swój status. Może dzisiaj nie ma to już takiego znaczenia, ale kiedyś bycie ślubnym albo nieślubnym dzieckiem niosło za sobą poważne skutki prawne.

Zapewne zdarzają się pomyłki. Ostatecznie w sądach kościelnych zasiadają ludzie, którzy są omylni. Niemniej jednak o stwierdzeniu nieważności małżeństwa Jacka Kurskiego wiemy tyle, ile przekazały media (i to niekorzystnie usposobione). Z tego co wiem, nikt nie opublikował akt sprawy. Byłabym więc ostrożna z ferowaniem wyroków.

BanonC Odpowiedz

Mendy się zdarzają w każdej placówce, ale o tym się nie mówi aż tak często jak o Kościele. Ja to bym radził, że jeśli zmienili proboszcza to warto zobaczyć, jak jest teraz w parafii i chodzić na Mszę. Przecież tych księży nie trzeba lubić, ale z sakramentów warto korzystać. Takich księży też czeka sąd ostateczny, na którym nic się nie ukryje. Można też zacząć chodzić do innej parafii, bo zawsze gdzieś może się znaleźć prawdziwy ksiądz z powołania i jak się takiego znajdzie to chodzić np. Tylko do niego do spowiedzi. Warto to przemyśleć.

coztegoze2 Odpowiedz

Miłość bliźniego na pełnej...

ChomikGarbusek Odpowiedz

Se non e vero, e ben trovato. A sukienkowi to są gorsi niż syfilis i glejak mózgu jednocześnie..

Dodaj anonimowe wyznanie