Mieszkam wraz z moim ojcem pod Warszawą. Mój ojciec ma własną firmę w Warszawie. Mamy przepiękny nowoczesny dom z basenem, jeżdżę najlepszymi samochodami, podróżuję bardzo dużo, mam najdroższe ubrania na zawołanie. Mama zmarła, jak byłam jeszcze mała. Od tamtej pory ojciec jest sam, chociaż nie do końca... Niedługo po śmierci matki mój ojciec zaczął przyprowadzać coraz to nowe „przyjaciółki”. Gdy byłam młodsza, to nie wiedziałam, że może się za tym kryć podstęp. W tym momencie odwiedza nas sześć „przyjaciółek” taty. Każda jest poniżej 35 roku życia, są piękne, miłe, zadbane, bogate. Dwie nawet widuje się w telewizji. Jestem pewna, że żadna z nich nie wie, że nie są jedynymi. Nie wiem, jak dokładnie to wszystko wygląda, ale ojciec spotyka się z każdą po trochu, co jakiś czas. Odwiedzają nas w domu albo spotykają się prywatnie, czasem wspólnie podróżują.
Dlaczego piszę to wyznanie? Myślę, że każda z nich chce po prostu pieniędzy i firmy. A ja jako córka wolałabym, by ojciec poznał skromną kobietę, która kochałaby jego, a nie jego pieniądze. I tak codziennie patrzę smutno na to, jak każdy po kolei oszukuje, kłamie i udaje, że jest szczęśliwy.
Dodaj anonimowe wyznanie
A skąd wniosek, że wszystkie te kobitki lecą na jego kasę? Zwłaszcza, że same są bogate.
Prędzej podejrzewałabym o to babkę żywiącą się w biedrze, niż tę, która sama zarabia kupę kasy.
Tatko jest pewnie niczego sobie, do tego umie się jakoś tam zachować, wypowiedzieć, jest ogarnięty, więc tym kobietom może się wydawać, że znalazły sobie partnera na swoim poziomie, z którym w przyszłości stworzą rodzinę. A tu kiszka. Wygląda na to, że to zwykły ruchacz i kłamca, który bawi się kobietami.
Tatusiowi takie życie pasuje. Jakby mu nie pasowało, to by je zmienił. Może Ty byś wolała, żeby miał kochającą żoneczkę. Jednak on woli co chwila nową dupeczkę.
Nie no, obraca te same.
Dragomir
W wyznaniu stoi, że tatulo zaczął przyprowadzać coraz to nowe "przyjaciółki".
Sześć równocześnie to tylko stan w chwili pisania wyznania.
Są i tacy. Żeby była jasność, wszystkim należy się wiedza na temat stanu rzeczy, żeby mogli być świadomi swoich wyborów. Dlatego spotkanie wszystkich razem byłoby optymalnym pomysłem.
Nie dziś wiadomo, że najbardziej zepsute środowisko to bogaci ludzie. Albo pieniądze deprawują, albo ich brak ogranicza realizację pragnień.
Dragomir
Oj, ta szóstka może i skuma, co się wyrabia. Ale to żaden problem, tatuś raz dwa znajdzie sobie następne.
Co do drugiego akapitu, nie zgadzam się ni w ząb. Zepsuci, podli ludzie są wszędzie. Pieniądze po prostu dają większe możliwości wykorzystywania innych i czynienia zła. Poza tym, mając duże pieniądze, nie musisz się już liczyć z innymi, nie musisz udawać. Dlatego tych bogatych łatwiej rozpoznać.
Ale to nie pieniądze same w sobie deprawują. Pieniądze po prostu obnażają to, kim naprawdę jesteś. Dobrzy ludzie mając pieniądze czynią więcej dobra. Źli ludzie czynią jeszcze więcej zła.
Pieniądz to tylko pieniądz. Tak jak nóż. Do czego go użyjesz, zależy od tego, jakim jesteś człowiekiem. Jeden pokroi nim chleb by podzielić się z głodnymi, drugi wbije go bliźniemu w plecy.
Twój ojciec przecież dostaje dokładnie to samo co daje. On kłamie i oszukuje te kobiety, one robią to samo. To Twój ojciec musi popracować nad tym żeby z czystą intencją szukał nowego dobrego.
Twój ojciec jest już dorosły i rozumie, że takich kobiet jest może z 3%, a że prowadzi firmę, to nie ma czasu na pierdoły i szukanie ich do usranej śmierci.
Niemniej, to bardzo miło z Twojej strony, że chciałabyś dla niego kogoś takiego. On pewnie też by chciał.
Uuu aaa ale fantazja.
A gdybyś tak znalazła w sobie odwagę, żeby to tacie wyznać? Kto wie jak dalej by się potoczyło wszystko
Lepiej te wszystkie kobiety umówić w domu o jednej porze tak, żeby się spotkały wszystkie kiedy on będzie też miał wolne, a najlepiej żeby wstał dopiero zaspany jak go obudzą.
Ojciec jest dorosłym człowiekiem. Nie musi spełniać życzeń córki. Oboje mogą mieć inną wizję szczęścia.