#spZGC
Na początku próbowałam pomóc — dowiedzieć się, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy, czy dziewczyna nie ma depresji, czy nie potrzebuje pomocy itd. Ale nie. Ona po prostu tak została wychowana, że wszyscy wokół niej skakali i wszystko robili. Rodzice niczego od niej nie wymagali, teraz brat również od niej niczego nie wymaga (rodzice dość solidnie wpoili mu przekonanie, że ma się siostrą „opiekować” niezależnie od wszystkiego).
Gdy była mowa o planowaniu wspólnej przyszłości, on był przekonany, że jego siostra zamieszka z nami. Szliśmy coś zjeść? Brał dla niej coś na wynos, by nie było jej przykro. Jeśli to ja go odwiedzałam (rzadko), to jego siostra ciągle siedziała z nami, choć mają ogromne mieszkanie (które w całości utrzymuje on). Dodatkowo na każdym kroku starała mi się pokazać, że zna go lepiej niż ja, bo np. wie, że on nie słodzi kawy, a herbatę tak.
Nie zliczę awantur o jego siostrę, o to, że ja nie chcę żyć w trójkącie. Ostatecznie to on zostawił mnie, bo jestem egoistką i go nie rozumiem. Spędza teraz czas tylko z siostrą, wrzuca zdjęcia, jak to im dobrze razem. Ja jestem sama i staram się jakoś pozbierać, oni dalej mieszkają razem, dziewczę pracy wciąż nie ma.
Dziwię się, że to on z Tobą zerwał a nie Ty wzięłaś nogi za pas. Jednak nie ważne jakim sposobem, ważne że jesteś już wolna. Na pewno jest Ci przykro ale pomyśl jak wyglądałaby Wasza przyszłość. Wyobraź sobie że bierzecie ślub i jesteś już na stałe przyspawana do tej rodzinki. I masz przeciwko sobie i męża i teściów, kiedy wyrażasz zdanie, że siostra jest pasożytem. Wyobraź sobie że masz z nim dzieci i starasz się wprowadzić dyscyplinę a tymczasem mąż, szwagierka i teściowie rozpuszczają je do granic możliwości i wyrastają z nich mini-wersje Twojej szwagierki. Jak się otrząśniesz to będziesz dziękować losowi, że ten scenariusz Cię nie dotyczy.
Masz racje. Nastepnym razem autorko nie byc tak wyrozumiala. Nie marnuj czasu na takich ludzi.
Nie rozstaliście się przez jego siostrę, tylko przez Twojego chłopaka. Nie byłaś jego priorytetem, więc wyszło, jak wyszło.
Moze oni sa w kazirodczym zwiazku? Zdarza sie czasami.
Żeby tylko z tego jakieś kazirodztwo się nie zrobiło.
Tak mi to na końcu zabrzmiało.
Dlaczego dziewczyna nie chodzi do pracy? Jest niepełnosprawna? Może chora psychiczna? Naprawdę ciężko jest mi sobie wyobrazić, że nie ma żadnego "medycznego" powodu, że rodzina byłego i były się tak zachowują.
Niestety znam kogoś takiego i w 100% winę ponosi to, jak ta osoba została wychowana. Rodzice dalej wykładają kasę, a co będzie, jak umrą, to dopiero pokaże czas.
ohlala
Tu jeszcze gorzej, bo rodzice przerzucili opiekę nad córką, ich synowi.
Rodzeństwo powinno się wspierać, ale nie utrzymywać się jak dziecko przez rodzica.
@HansVanDanz
Osoba, o której je piszę, po prostu nie ma rodzeństwa, więc łańcuch niezdrowych relacji jest skrócony. ;)
Facet wyświadczył ci przysługę
Tak właściwie to nie jest twoja sprawa czy ona pracuje i kto ją utrzymuje. Jak ci nie odpowiadało to trzeba było się rozstać i tyle. Jednak tego nie zrobiłaś i musiał on. Idź na terapię i to przepracuj, będzie ci się lżej żyło.
Dlaczego nie jej? Była z tym mężczyzną, więc częściowo to też stał się jej problem. Poza tym takie osoby pobierają zasiłki, na które składają się pracujący.