#rAKtJ

Jest jedna rzecz, która łączy wszystkie moje sny. Mianowicie za każdym razem, gdy w śnie tak się na kogoś wkurzę, że zdecyduję się go uderzyć, to... kompletnie nie mam siły. Mój „liść” jest lekki niczym pogłaskanie po twarzy, nawet jeżeli włożę w niego całą siłę jaką mam. Osoba uderzona przeze mnie we śnie, zawsze zaczyna się ze mnie śmiać, a wokół pojawia się znikąd tłum ludzi, którzy tej osobie wtórują. I wtedy budzę się zdyszana, a to dziwne uczucie bezsilności i upokorzenia chodzi za mną cały dzień.

Tego typu sen miałam ostatnio - śniło mi się, że bronię moją siostrę przed gwałcicielem, a po uderzeniu go okazało się, że to wszystko dzieje się na scenie w cyrku. Cała publiczność się ze mnie śmiała. Jak zawsze obudziłam się w złym humorze po 4 godzinach snu, nie mogłam już dalej zasnąć i na dodatek dopadło mnie przeziębienie, wiec źle się czułam, ba - cały dzień byłam dosłownie jak zombie. To był bardzo zły dzień.

A na domiar złego, w drodze do domu, przez okno jednego z barów, które mijałam, kątem oka zauważyłam mojego chłopaka, który właśnie mnie... zdradzał. Nawet się z tym nie krył, a przecież to było jakieś 200 metrów od mojego domu.
Niewiele (naprawdę niewiele) myśląc, weszłam do lokalu i mając w podświadomości mój senny brak siły, dałam mu najmocniejszego liścia, jakiego potrafiłam.
Tym razem nikt się nie śmiał. Mój, teraz już były, stracił przytomność... zabrało go pogotowie i do tej pory jest w szpitalu. Złamana szczęka i nos. A ja wciąż zastanawiam się, jakim cudem tego dokonałam.
Soczi Odpowiedz

Czyli w snach robiłaś treningi? Dobrze poszło,przyjdę po nauki

ArabellaStrange Odpowiedz

Teraz już Twój mózg wie, że potrafisz przywalić, więc pewnie te sny już się nie powtórzą.

Ja miałam tak z prowadzeniem samochodu. Póki nie umiałam jeździć w prawdziwym życiu, to we śnie też mi się to nie udawało (np. śniłam, że siadam za kierownicą, a samochód zmieniał się w zabawkę na sznurku). Kiedy zrobiłam prawko, we śnie też już umiem jeździć ;).

HansVanDanz Odpowiedz

Jakie są szanse, że jednym uderzeniem można złamać i nos, i szczękę? Niemal żadne.
Jeżeli nie jesteś mocarna, to pozbawienie przytomności też jest trudne, chyba że bijesz pięścią pod szczękę.
Pomijam, że uderzyłaś otwartą ręką.
Brednie. Nawet jak dostałem "z bańki" od sporego faceta w nos, to nie padłem, a tylko mnie przyćmiło.

Beztraumy

Wystarczyło, ze gościu sie niefortunnie przewrócił na stolik/schody/krzesło i przywalił szczęką i nosem. Da się. Wystarczy dobry zamach ręką i odpowiedni punkt uderzenia i typ leży. A że obok stał np. szklany stolik...

Beztraumy

Albo popchnięty zwyczajnie spadł ze schodów. Nie jest powiedziane co dokładnie znajdowało się wokół.

Beztraumy

Albo popchnięty zwyczajnie spadł ze schodów. Nie jest powiedziane co dokładnie znajdowało się wokół.

HansVanDanz

A może ona go pacła z liścia, a obok przechodził Tyson i poprawił. Potem wpadł na stół, uderzył w słup drogowy i finalnie emerytka przejechała po nim na rowerze.
Albo to się nie wydarzyło.

Dragomir Odpowiedz

Ale co on robił, rvchał kogoś w tym barze albo sam był rvchany?

Uonderful

Drago, taki duży chłopiec, a trzeba Ci tłumaczyć, że zdrada to nie tylko sam akt „rvchania”?

Dodaj anonimowe wyznanie