#N2wGJ

Chcę wyznać wszystko co mnie dręczy, ponieważ nie mam osoby której mogłabym się wygadać.

Od ponad pół roku towarzyszy mi codziennie smutek i przygnębienie. Nie wiem co mam robić. Miałam chłopaka który był jedyną osobą dla której w tamtym czasie żyłam. Moi rodzice o nim nie wiedzieli. Zerwał ze mną ponieważ nie mieliśmy za dobrego kontaktu, mimo wszystko ja go nadal kocham aż do teraz. Nasz kontakt się poprawił, ponieważ postanowiliśmy zostać przyjaciółmi. Mimo to on ma dziewczynę, nie poświęca mi tyle czasu co dawniej. Codziennie patrzę po kilkaset razy czy może napisał mi jakąś wiadomość jednak na marne. Zawsze rano pisał do mnie od razu jak się obudził. Teraz jednak jest inaczej.

Moi rodzice się rozwodzą. Z tatą odkąd się wyprowadziliśmy nie mam kontaktu, mimo to i tak bym go nie chciała ponieważ tata bardzo mnie skrzywdził. Mieszkam z mamą i moim rodzeństwem. Moje relacje z mamą są okropne, codziennie się kłócę z nią o najmniejsze rzeczy. Płaczę po nocach nawet nie wiem z jakiej przyczyny, poprostu mam ochotę.

Nie chce mi się żyć. Pare razy zdarzyło mi się siebie okaleczyć. Codziennie zadaje sobie pytanie po co ja jeszcze się męczę. Widzę że nie jest ze mną najlepiej, jednak boję się i nie wiem jak poprosić o pomoc. Moja mama mnie wyśmieje i powie abym się ogarnęła. Chciałabym skorzystać z wizyty u psychologa ale boję się o to poprosić, ponieważ czuję że dłużej nie wytrzymam.
imaohw Odpowiedz

Szkolny psycholog jest właśnie od tego. Idź, porozmawiaj, choć trochę się otwórz. To nie jest tak, że psycholog "naskarży" na Ciebie w domu

BanonC Odpowiedz

Błagam Cię, nie rób tego, nie warto. To da się przepracować, przejść przez to, ale to fakt, że z psychologiem byłoby znacznie lepiej. Mogę ci polecić spacery, przejażdżki rowerowe to pomaga na prawdę ja też tak walczyłem z depresją, może poszukaj jakiejś wirtualnej znajomości, może osoby z podobnymi problemami, choć nie koniecznie i byście mogli się nawzajem wspierać, możesz też spróbować zapoznać jakiegoś chłopaka, a byłym się nie przyjmuj, bo on nie jest jedynym chłopakiem na świecie. Trzymaj się

TakaOna100 Odpowiedz

Jest kilka możliwości, zależnych od Twojego wieku. Pomyśl o nich, może któraś będzie dla Ciebie korzystna.
Skorzystaj z obecności psychologa/pedagoga w szkole i z nim pogadaj. Nie zrażaj się jeśli nie będzie pomocny, ludzie są różni i nie każdy nadaje się do roli, którą wykonuje. Ale warto próbować.
Jeśli możesz iść do lekarza rodzinnego sama, powiedz mu że chcesz skierowanie do psychoterapeuty z powodu stanów lękowych/depresyjnych. Będziesz musiała go sama znaleźć, ale od czego jest internet
Możesz zadzwonić na infolinię dla dzieci, znajdziesz numer również w Internecie, tam powiedzą Ci co możesz zrobić, jak sobie poradzić
Możesz napisać do mamy i taty list, to czy go wyślesz zależy od Ciebie, ale pozwoli Ci tobueolnic emocje
Poszukaj kółek zainteresowań, w szkole i poza nią. Tam najłatwiej spotkać znajomych, rozmowa jest łatwiejsza, bo łączą was wspólne zainteresowania.
Warto o siebie walczyć, nawet jeśli jest ciężko, to satysfakcja z małych osiągnięć może być ogromna

Diddl Odpowiedz

Zgłoś się może do pedagoga/psychologa szkolnego lub zaufanego nauczyciela, skoro na nikogo w rodzinie nie możesz liczyć? Prawdopodobnie masz depresję i bez pomocy psychiatry/psychologa z tego nie wyjdziesz.

Dragomir

Może wyjdzie, może nie. Nie stawiaj jej diagnozy przez internet i nie dobijaj czarnymi scenariuszami. Fachowa pomoc lekarska i terapeutyczna może znacznie pomóc jej poradzić sobie z tym wszystkim. Aktywnosc fizyczna też pozwoli na zmniejszenie poziomu stresu tego, na który mamy jakiś wpływ. Wspieraj pozytywnie a nie strasz.

Diddl

Nie stawiam diagnozy przez internet. Napisałam ,,prawdopodobnie". Samą aktywnością fizyczną nie wyjdzie z ewidentnie złego stanu fizycznego. To tak nie działa, że ,,pójdzie pobiegać" i jej magicznie przejdzie. Nie wiemy nawet czy ma siły na aktywność fizyczną. Ona potrzebuje przede wszystkim fachowej pomocy, bo widać że to nie jest zwykły dołek, skoro było już samookaleczenie.

Dragomir

Ja nie neguję konieczności terapii. Ale Ty ją straszysz, a to może ostatnia rzecz której jej potrzeba. Mistrzem komunikacji raczej nie jesteś.

Wysiłek fizyczny pomaga w zmniejszeniu poziomu stresu, co odciąża psychikę.

K19922023 Odpowiedz

Nie tęsknisz za chłopakiem, tylko wspomnieniem uczucia i jak narkoman tęsknisz za hormonami które wtedy się wydzielały, a już najbardziej za oksytocyną. Płaczesz w poduszkę i kłócisz się z mamą bo jesteś nastolatką, buzują w tobie hormony i sama tak naprawdę nie wiesz czego chcesz, czy być dzieckiem czy już dorosłym

Zapomniaana Odpowiedz

Bardzo Ci wspólczuje ale chyba da się jakoś to przetrwać. Może psycholog ci pomoże tylko mam pytanie czemu boisz się poprosić o pomoc i do niego iść.Rozumiem co przechodzisz tylko że mam gorzej o wiele też już nie daje rady bo typ niszdy mnie psychicznie...

Dodaj anonimowe wyznanie