#qSU5l
Kiedy jestem już usatysfakcjonowany, wychodzę ubrany, jak gdyby nic. Oczywiście zawsze coś kupuję.
Raz pod sklepem czekała na mnie pewna kobieta, wyglądała na mój wiek. Kiedy wychodziłem, podeszła i zapytała, czemu to robię. Odpowiedziałem, że lubię, jak ktoś mnie podgląda w miejscach publicznych i robią to osoby mi nieznane. Kobieta wyraźnie była zniesmaczona, że robię to w miejscu publicznym i dała mi do zrozumienia, że powinienem robić to tylko u siebie w domu lub u niej. Myślałem, że się przesłyszałem, że u niej, ale tak. Spodobałem się jej, wymieniliśmy się numerami i tak spotykamy się od kilku tygodni – ona już wie, jak wyglądam nago, ja nadal czekam, aż pozwoli mi popatrzeć na nią :)
Dla niej skończyłem już z przymierzalniami.
Cóż za pragmatyczne podejście do ekshibicjonizmu. W parku wieje, pada, płaszcz może obcierać wrażliwą skórę, a w przymierzalni tak ciepło i przytulnie!
Zboczuch. Uważaj bo może być zainteresowana twoimi narządami i to nie tylko tymi które Ci wiszą między nogami.
Tylko tak gada, a pewnie podoba jej się ta Twoja perwersja. Inaczej by nie zagadała.
Wstydź się człowieku, a z tego, co robisz to idź się wyspowiadaj.
Mój ulubieniec wrócił..
Najwyraźniej ekshibicjonizm niejedno ma imię.
Jakbym ja ciebie spotkał to pewnie bym cię pobił, a dlaczego? bo zazwyczaj chodzę z żoną i córką na zakupy więc jakby ciebie dzieciak nago zobaczył to wylądowałbyś w szpitalu a później w pierdlu...
Ty w celi obok.
Te kobiety oglądają go z własnej, nieprzymuszonej woli. Gdyby im to przeszkadzało to by to zgłosiły do kierownika sklepu.