#qOyoH

Szłam ze swoim chłopakiem, gdy nagle zauważyłam koleżankę idącą niedaleko. Mój mózg wpadł na niecny plan. Koleżanka jest dość strachliwą osobą, wiec użyłam całego geniuszu zła, jakim dysponowałam. Postanowiłam iść za nią z chłopakiem, a później się z nią zrównać. Wiecie, taki strach, gdy najpierw ktoś lezie za tobą i nagle idzie obok, więc pewnie zaraz coś ci zrobi. Plan był genialny.

Kiedy wreszcie zrównałam się z koleżanką, zauważyłam, że mój chłopak idzie trochę z tyłu. Koleżanka gadała przez telefon dobrą chwilę, a ja szłam obok, trzęsąc się ze śmiechu. Dziewczyna spojrzała na mnie i... No właśnie.

Okazało się, że od paru minut idę u boku zupełnie obcej kobiety. Spojrzała na mnie jak na wariatkę (nie dziwie się) i przyspieszyła kroku. Byłam w takim szoku, że nie byłam w stanie nawet się wytłumaczyć.

Chłopak oczywiście całą drogę powrotną chichotał.
ArabellaStrange Odpowiedz

Celowe sprawienie, że ktoś czuje się niekomfortowo i obawia o swoje zdrowie/życie, to nie jest objaw poczucia humoru.

„Geniusz” zła to również nie jest.

Generalnie mało imponujące zachowanie.

coztegoze2

Zgadzam się. Ta koleżanka mogła być zaatakowana kiedyś i dlatego się boi. Złośliwie sobie z tego żartować jest okrutne.

HansVanDanz Odpowiedz

Ludzie to mają lęki. Pójdę za kimś, a potem wyprzedzę. Zło czystej formy z najciemniejszych czeluści otchłani.
Jpdlę.

Anonex

Niesamowicie rozbawił mnie twój komentarz

3210

Myślę że w efekcie nietrafionego dziwnego żartu mogła tą kobietę naprawdę wystraszyć.

RykSilnika Odpowiedz

Jesteś mało zabawną i mało empatyczną osobą. Jedyna nadzieja, że jesteś jeszcze młoda i może zmądrzejesz, czego Ci z całego serca życzę.

coztegoze2 Odpowiedz

Takie koleżanki mieć to skarb. Tylko go zakopać i iść byle dalej.

Dodaj anonimowe wyznanie