#qKcCv

Historia miała miejsce w czasie moich studiów. Ważną informacją jest, że byliśmy podzieleni na dwie grupy, powiedzmy A i B, oraz posiadaliśmy całym rocznikiem grupowego maila, na którego wykładowcy wysyłali nam różne materiały przeznaczone dla nas. Chcąc być zawsze na bieżąco z pocztą, połączyłem skrzynkę grupową ze swoim smartfonem. Wiadomości oczywiście odbierałem od razu, jak przychodziły, jednak kiedy były adresowane do drugiej grupy, nie mojej, kasowałem je bez czytania.
Byłem święcie przekonany, że kasuję je tylko ze skrzynki na telefonie, natomiast na głównej poczcie nic się nie zmieniło. No niestety, tam też wiadomości przechodziły od razu do kosza...
Na roku wybuchła afera, że ktoś robi na złość i specjalnie kasuje maile. Były akcje ze zmienianiem hasła, usuwaniem byłych studentów z grupy, a w końcu starosta przekierował kopie maili na swoją prywatną skrzynkę. Dopiero to pomogło, a ja w ciągu kilku lat od ukończenia studiów odkryłem, że to była moja wina.

Cóż, przepraszam kolegów studentów ;)
AaRr Odpowiedz

Byłeś na studiach i nie wiedziałeś jak działa poczta elektroniczna?

Msciwoj82

Wiedział, jak kiedyś działała. Są 2 metody odbierania poczty: POP3 (starsza) i IMAP. O ile wiem, większość serwisów obecnie oferuje obydwie, a nowoczesne programy pocztowe domyślnie wybierają IMAP. Ale kiedyś było tylko POP3 i starsze programy w ogóle nie miały IMAP.

POP3 ściąga pocztę na komputer albo telefon, a wszystko, co się potem z nią robi, dzieje się na urządzeniu końcowym. IMAP synchronizuje wszystkie operacje.

MaryL2 Odpowiedz

Te wspólne maile to była najdziwniejsza rzecz na świecie. Naprawdę, nie można było dodać maili wszystkich osób do grupy, i zawsze adresować na tą grupę?

HansVanDanz Odpowiedz

Czy na pewno dobrze się stało, że trafiłaś na studia?
Jeżeli macie pizzę na 4 osoby i ty zjesz 2 kawałki, to znikają 2 kawałki z całości pizzy.
Jeżeli usuwasz wiadomości ze wspólnego konta, to usuwasz ze wspólnego konta ;D

Dodaj anonimowe wyznanie