#oz5UM
Gdy w końcu tam pojechaliśmy, w pewnym momencie wizyty zapytałem, kiedy będę mógł pojeździć na kółkach.
– Jakich kółkach? Tutaj nigdy nie było żadnych kółek!
– A wujek Andrzej powiedział, że u was jest burdel na kółkach...
Cioteczna babcia słowem się nie odezwała, a mama zrobiła się purpurowa. Więcej tam nie pojechaliśmy, a ja dopiero jakiś czas później zrozumiałem, że burdel, wbrew temu, co mi się wydawało, to wcale nie jest jakiś fajny samochodzik.
Dlatego niektórzy stosują zasadę - dzieci i ryby głosu nie mają. Właśnie żeby uniknąć takich sytuacji.
Dzieci to też ludzie. To nie jest ludzkie by zabraniać dzieciom mówić.
To może lepsza była by zasada najpierw myśl co chcesz powiedzieć przy dziecku? A ludzie stosujący tą zasadę zapewne obawiają się dziecięcej szczerości, bo ta bywa bezkrytyczna.
chyba debile które nie potrafią trzymać przy dziecku w domu języka za zębami a później jak dziecko powtórzy to gadają jak ty...