#oSoW7
Pewnego dnia mama chciała, żebym pomogła jej zdjąć zasłony z okien. W salonie mamy karnisz bardzo wysoko, więc żeby się tam dostać, musiałam stanąć na oparciu fotela. Oczywiście żebym ja nie spadła, to ktoś inny musiał na tym fotelu siedzieć – usiadła tam moja mama.
I wszystko szło bardzo dobrze, tylko w pewnym momencie zadzwonił jej telefon, a ona odruchowo wstała, żeby go odebrać. A grawitacja zrobiła swoje...
Przez długi czas potem nie prosiła mnie o pomoc w pracach na wysokości ;)
Dobry sposób na skręcenie sobie karku. Przy takich pracach domowych przyniesienie jakiejś drabiny nie boli. Karnisze są usytuowane wysoko i zwykle zdjęcie zasłon zajmuje dłuższą chwilę, więc jest to w pełni uzasadnione.
Historia spoko, ale gdzie ta anonimowa część? 😞
Mnie z kolei bawi że informacja o byciu wysokim nie ma absolutnie żadnego znaczenia w kontekście tej historii ale autorka i tak poświęciła temu cały akapit :P
Karnisze na ogół wiszą na wysokości trochę ponad 2 metry. Stajesz na oparciu fotela, czyli powiedzmy jakieś 1,5 m ponad podłogę. Ile masz wzrostu? 120 cm?
Ja zawieszam firanki stojąc na krześle czy taborecie, a mam 183 cm.