Przed wyjściem na zakupy do jakiegokolwiek sporego supermarketu osiedlowego zawsze się czegoś w domu napiję.
Po to, żebym potem potrzebowała pójść do kibelka, spieszyła się i kupiła tylko potrzebne rzeczy.
Jeśli coś brzmi głupio, ale działa, to chyba jednak nie jest głupie.
Kiedyś się posikasz a wyznanie o tym zaczniesz tak "zawsze przed zakupami w osiedlowym sklepie coś piłam, pisałam o tym w wyznaniu....(Link do wyznania) aż pewnego dnia ..."
To jest głupie.
Gorzej, jeśli kiedyś się nie wyrobisz z zakupami, bo np. będzie wyjątkowo długa kolejka.
Albo nie wyrobi się z kibelkiem bo będzie kolejka do kasy. Wtedy będzie kolejne wyznanie.
Kiedyś się posikasz a wyznanie o tym zaczniesz tak "zawsze przed zakupami w osiedlowym sklepie coś piłam, pisałam o tym w wyznaniu....(Link do wyznania) aż pewnego dnia ..."